Film nawet fajny, ciekawa akcja, tylko to bajkowe zakończenie. Jak dla mnie dużo lepiej by to wyglądało jak by się skończył w momencie kiedy zostali otruci, a tak wyszło naiwnie i lukrowo. Techna ogólnie nie znoszę, ale tu jakoś tak bardzo mnie nie raziło. Fajne niektóre ujęcia, liczyłam że całość będzie w takich klimatach, a tak niestety wyglądało to jak by ktoś bawił się kamerą i nieraz mu coś ciekawego wyszło. Spodobało mi się rozwiązanie prawdy o śmierci jego brata, takie zwyczajne i nieprzekombinowane, w dodatku w tej całej oprawie mafii, a do tego wreszcie nierozhisteryzowana i mająca paranoje panienka.