Zobaczyłem newsa że film stał się polskim kandydatem na Oscara. Stwierdziłem okej, zobaczymy czy ten film miał już premierę. Patrze - światowa premiera 7 września. No dobra... dzisiaj środa, więc bilety są prawie o połowie tańsze.
No i patrze....
W Cinema City nie ma...
Multikino? Też nie ma.
Planet Cinema?...
...jest tam spełniony parytet? Murzyn, osobnik homo, mniejszość narodowa? Bo bez tego ani rusz, dzieła sztuki nie będzie! Czy to ma dopiero nadejść? W tych właśnie latach bez Murzyna czy homo ani rusz, już to przesądzono, wyznaczono datę.
Te wakacje to ostatni akord dotychczasowego życia. Takie jakie było już pewnie nigdy nie wróci. Inne, powściągliwe, ale jakże dramatyczne pokazanie procesu mierzenia się z tym, co zawsze jest okrutne, z wojną. I chociaż to słowo nie pada w filmie ani razu, towarzyszy nam niemalże w każdej minucie filmu.