Maksymalnie moralistyczny, ale mimo to bardzo dobrze zrobiony. Portrety psych. bohaterów i końcówka, która wali w mordę z piąchy. Bardzo mnie poruszył (również zapewne dlatego, że razem z większością świata jestem akurat teraz na to podatny...), cieszę się, że TVN zdecydował się puścić ten film zamiast papkowatych mszy z Watykanu. Ten film zmusza do (powrotu do) refleksji. Polecam.