za dużo w niej sentymentalizmu,oklepanego już do bólu w innych produkcjach.
Ale przyznam że rozwala scena kiedy psorek wyżala się przed matką dzieciaka opowiadając skad te blizny:aż śmiać się chce!!
Specey wpada wręcz w autoparodie...<hahaha>
EEE niesmaczne to danie:/ mdle...
a ja się nie zgadzam. Film jak najbardziej dobry, z przesłaniem. Owszem, zakończenie być może zbyt... "tragiczne". Oczywiście jednym się podoba, drugim nie. Ja należę do tych drugich.