tym bardziej, że do robienia samolocików są osobne, puste, pojedyncze kartki np. z zeszytu. Nie ma co niszczyć książki tylko dlatego żeby sobie zrobić samolocik do puszczania. Fajnie to przedstawiono w tej animacji, bo bohaterowie książki, którzy w niej występują, ożywają i ukazane jest, jak muszą latać z wywieszonym językiem, by łatać cała historię, bo przez wydartą kartkę są braki. Przekaz dla dzieciaków by im wyjaśnić że psucie książek, nie jest dobrym zachowaniem.