Lubię stare filmy ale nie aż tak stare. Denerwuje mnie w nich tandetność czasem nadmierna, ujęcia oraz sztuczna gra aktorów. Ale ten film jest inny i nie dziwię się że zyskał miano rewolucyjnego (pierwszy slasher). Film po prostu jest ciekawy pomimo braku większej akcji i lekkiej monotonności jest to na pewno kino dobre.
Dziwny jesteś :) Przecież najwięcej z tych najlepszych filmów w historii pochodzi z okresu 1950-1980.
Wystarczy wymienić tak genialnych reżyserów jak np: Bergman, Fellini, Kurosawa, Tarkowski, Kubrick itd
Niektóre gatunki filmowe swój najwyższy poziom osiągnęły dawno temu i potem był tylko spadek np:
komedie lata 1935-1950 (Ich noce 1934, Philadelphia story 1940, Arszenik i stare koronki 1944) itd
westerny lata 60' (Dobry zły brzydki 1966, Pewnego razu na dzikim zachodzie 1968 itd)
A można wiedzieć ile masz lat ?
Ja na przykład w wieku 10-20 lat byłem zdany tylko na przypadek w erze VHs.
Znałem się tak jak każdy. Oglądało się to co trafiło się na bazarze wymiany kaset lub
wypożyczyło. Dopiero mając 25 lat, gdy założyłem stałe łącze internetowe w
2001 roku zacząłem poszerzać swoją wiedzę filmową i szukać tych najlepszych filmów w historii kina.
ok3-4 tysiące ambitniejszych filmów istnieje, ale trzeba umieć szukać.
Ale nie gardzę żadnym gatunkiem filmowym.
Łącznie z tandetnym kinem klasy B z lat 80' (akcja, horrory, komedie)
Lubię po prostu kino.
Cenię bardzo oryginalność i klimat. A tego brakuje dzisiejszym produkcjom.
Nie lubię remaków, reebotów za samo podejście twórców do nich - robienie ich byle jak
najmniejszym kosztem, a potem wychodzą buble gorsze prawie zawsze od starszych wersji.