Co do polskiego tytulu - jacy debile , nieuki i pseudo znawcy języków muszą pracować dla polskich dystrybutorów aby tytul ktory małe dziecko z przedszkola z językiem angielskim przetłumaczyłoby lepiej.
Pomijajac fakt ze tytul polski w polowie odslania juz tajniki filmu(Podojna tozsamosc) - dodajac do tego tytul angielski przetlumaczony na nasz ojczysty - Zycie i smierc Bobbiego Z. i juz mamy film z glowy.
Jak to Adas Miauczynski mowil - Dzizys k ..wa ja pie..le