PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=257264}

Podwójna tożsamość

The Death and Life of Bobby Z
2007
6,4 11 tys. ocen
6,4 10 1 10860
6,0 2 krytyków
Podwójna tożsamość
powrót do forum filmu Podwójna tożsamość

Pierwsza gwiazdka: heroina.
Olivia Wilde jak zawsze zachwycała swoją urodą i urodą i urodą i... urodą? Ta... To nie tak, że nie potrafi grać, bo widziałam kilka tytułów z jej udziałem i zrobiła na mnie nienajgorsze wrażenie. Po prostu w roli Elizabeth nie spisała się wcale. Ale hej, przynajmniej rozświetlała ekran swoim uśmiechem!
Druga gwiazdka: ki(d)t.
Motyw dzieciaków rzadko przewija się w filmach sensacyjnych, a ja ten motyw bardzo lubię, więc już za samo to moja ocena tego filmu skoczyła w górę. Nawet jeśli dwunastolatek jest nieco wyrośnięty i nieobyty przed kamerą. Dzieciom się wybacza!
Trzecia gwiazdka: przystojniak
Kolejnym powodem, dla którego daje tej produkcji aż pięć gwiazdek jest oczywiście - bo jakżeby inaczej - Paul Walker. To jeden z tych aktorów, od których nie oczekuje się niesamowitego talentu aktorskiego. Wystarczy spojrzeć w te jego błękitne oczy. Spojrzałam i przepadłam ;)
Czwarta gwiazdka: humor.
Film ogólnie dno, ale widziałam dna bardziej muliste i głębiej osadzone, więc nie jest naprawdę źle. W przeciwieństwie do przypisywanych gatunków, bliżej mu do komedii niż dramatu kryminalnego. Jeśli spojrzeć na ten film pod tym właśnie kontem - dobra rozrywka gwarantowana.
Piąta gwiazdka: zakończenie.
Fishburne dostał kulkę. Hip hip hura, hip hip hura! Choćby dla tej ostatniej sceny warto było oglądać!

użytkownik usunięty
revira

Fajna opinia :) dziękuję

Heh, nie jestem pewna, czy zachęca do obejrzenia... Ale naprawdę film nie AŻ TAK kiepski ;) Jeśli nie masz większych oczekiwań i się nudzisz w jakiś zimowy wieczór - polecam.

ocenił(a) film na 10
revira

:(
Paul,Boże jak mi go żąl.....ale on dla mnie nigdy nie umarł....

Kinomaniaczka_tvd

Filozoficznie rzecz ujmując, umiera się dopiero wtedy, gdy zostanie się zapomnianym ;)
Paul nie umrze tak długo, jak jego fani wciąż od czasu do czasu powrócą do jego dawnych filmów.

ocenił(a) film na 10
revira

oj tak...

Kinomaniaczka_tvd

Ja osobiście nie jestem pewna, czy do wielu jego filmów wrócę. Powiem szczerze, nie wiem, czy zdołałabym wytrwać jeszcze raz przy seansie np. Podwójnej Tożsamości. Ale kocham F&F, już widziałam wszystkie części setki razy i wiem z całą pewnością, że raczej nigdy mi się nie znudzą ;)

ocenił(a) film na 10
revira

mi też nie,uwielbiam to,szkoda,że tak długo czekali z 4,ale potem już machina ruszyła :)

ocenił(a) film na 5
revira

Z przyjemnością się czyta Twoją opinię,bez żadnych bluzg i przesadzonych zachwytów.
Fishburne wyglądał w tym filmie paskudnie.

wazka16

Staram się w swoich opiniach i komentarzach za bardzo nie wyrażać mojej sarkastycznej natury, ale nie zawsze mi to wychodzi. Przynajmniej, jak mówisz, nie zniżam się do bluzg. To chyba można nazwać postępem. Tak, masz ponownie rację, oddaję ci pokłon, Fishburne wyglądał paskudnie. A jak się cieszyłam, gdy wreszcie został kropnięty!
PS. Wiem, że nie w temacie, ale masz pięknego avatara w profilu :)

ocenił(a) film na 5
revira

Bardzo dziękuję:)Od samego początku mam taki avatar,który jest dla mnie symbolem magii X Muzy i oderwania się od rzeczywistości (mityczny Feniks z barwnym,wielokolorowym ogonem).
A wracając do tematu,też staram się nieco ujarzmić moją naturę (częściej krytykuję niż zachwalam).Fishburne ma paskudny nos,a jego twarz wyglądała jakby ktoś ją podziobał.Jestem pewna,że wcześniej w (starszym) innym filmie jego facjata tak nie wyglądała. Z resztą i tak wolę Denzela. Widzę,że bardzo cieszy Cie kopnięcie w kalendarz bohatera granego przez LF.<Oh,ale się rozpisałam>

wazka16

Denzel. Zdecydowanie Denzel. Może nie mów faworyt, ale w porównaniu do Fishburne nagle widzę go w bardziej różowym świetne :D Tak, to zdecydowanie róż i brokat. Która kobieta na nie nie poleci?
Tak, choć jeśli mam być szczera, nie wiem, czy cieszyłam się, że ta postać zmarła dlatego, że nie lubiłam jej samej w sobie, czy dlatego, że grał ją właśnie Fishburne. Obawiam się, że to drugie. Nieco płytkie, ale...
To fanatyczne, że Twój avatar rzeczywiście ma głębsze znaczenie, a nie jest jedynie piękną ozdóbką. Mój niestety nie znaczy wiele, poza tym, że Giant Killing pozostaje moim jedynym łącznikiem z piłką nożną.