Ciekaw jestem, a właściwie to jestem też mocno zdziwiony, dlaczego wszystkim recenzentom, zarówno tu na filmwebie, jak i na Wikipedii umknął fakt tłumaczący przyczynę popadnięcia Narratora w zaburzenia psychiczne takie jak rozpad osobowości, czy chroniczna bezsenność. Przecież sam Narrator tłumaczy to swojej współpasażerce w samolocie: w swojej firmie zajmującej się produkcją aut nie wycofują się z produkcji aut z fabryczną wadą tylnego dyferencjału, gdyż (bla, bla bla, prawniczy bełkot) jest to nieopłacalne. Efekt: właściciele płoną w swych nowiutkich, lśniących autach po 30k papierów za sztukę żywcem, wraz ze swymi rodzinami. Narrator czuje się więc winny mordowania niewinnych ludzi, co prowadzi u niego do zaburzeń psychicznych, które ja, osoba nie znająca się ani na pisaniu recenzji filmowych, ani na psychiatrii nazwałbym formą eskapizmu. Jeśli ktoś chce napisać recenzję filmową tu na filmwebie, lub poprawić hasło w Wikipedii, proszę wykorzystać tę podpowiedź, ja niestety nie czuję się na siłach by to ogarnąć. Generalnie temat poczucia winy i jego konsekwencji nie jest ani w filmie, ani w literaturze niczym nowym, przecież choćby tożsamość Bourne'a bazowała na tym motywie: w bezwzględnym mordercy nagle budzi się stłamszony przez opresyjny trening człowiek.
Co prawda minęło kilka miesięcy od założenia tematu...
Wydaje mi się,że nikomu nie umknął żaden fakt tłumaczący przyczynę zaburzeń Narratora, bo jej nie było. Choroba psychiczna jest hmm czymś co czai się w głowie. W moim odczuciu czynnikiem wyzwalającym chorobę w pełni (bo poznajemy bohatera w momencie kiedy ma pewne objawy depresji) nie były wyrzuty sumienia tylko ogólna frustracja, o której w pewnym sensie mówi "Podziemny krąg".
Nie zgodzę się z formą eskapizmu, ale nie uważam, by takie spojrzenie było całkowicie bez sensu.
Możliwe,że inaczej spojrzysz na to po przeczytaniu książki (oczywiście o ile Cię to interesuje).