Niezwykle piękny i wzruszający film.Dużą rolę odgrywa w nim muzyka,która absolutnie mnie ujęła.Oprócz utworów instrumentalnych zapada w pamięć piosenka "By the river".Nie można oczywiście nie wspomnieć o znakomitym aktorstwie,zwłaszcza Nanniego Morettiego.Idealnie pasował do roli ojca o dobrym spojrzeniu.Nie ukrywam,że w kilku momentach zakręciła mi się łza.