Oceniam na 1 bez oglądania. I informuję, że sporo z tych userów, którzy film zachwalają to nie są prawdziwi userzy tylko wynajęci goście, którzy za pieniądze piszą dobre komentarze na temat tego filmu.
Za to Twoja ocena jest bardzo rzetelna! Normalnie powinniśmy brać z Ciebie przykład. Po kiego grzyba w ogóle oceniać film, którego się nie widziało i interesować się nim? Przez takich jak Ty rankingi są mniej obiektywne i osoby takie jak ja, które zanim obejrzą dany film chcą poznać ocenę innych, natrafiają na taką błazenadę. Nie mówię o tym filmie, ale myślę, że na FilmWebie jest sporo filmów z zaniżoną oceną. Haters gonna hate.
Dokładnie. Ręce opadają.
Przez takich trolli spora część filmów ma zaniżoną, ale też ogromna część ma też zawyżoną ocenę.
I dlatego oceny na filmwebie są niestety o kant d... potluc.
Mimo wszystko wydaje mi się, że jeśli po raz 20-ty widzimy w TV żenujący trailer jeszcze jednej "śmiesznej" komedii romantycznej z genialnymi aktorami takimi jak Szyc i Karolak, to wydaje mi się że można zrobić pewien wyjątek :>
Według mnie ten film nie jest aż tak zły jak wynikałoby z aktualnej oceny (3.9) nie jest aż tak zły według mnie mocna 5-ka mu się należy (miał być śmieszny i według mnie jest).
O jakie masz super kryteria oceniania. Pozazdrościć inteligencji. Mam nadzieję, że jakiś nauczyciel bądź profesor oceni Cię identycznie, da Ci 1 bez czytania Twojej pracy, bo inni napisali na 5. Powodzenia w dalszym życiu z takim podejściem daleko zajdziesz.
No ja byłem w kinie zamiast dać od razu "1" i żałuje niepotrzebnie wydanych pieniędzy. Mogłem je lepiej zainwestować kupując na przykład sztuczny śnieg, albo roczny zapas wykałaczek, nie wiem cokolwiek byle nie wydawać kasy na tego GNIOTA. Totalne gówno o indyku w swetrze.
OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM !!!!!!!!!!!!
Okej, ale byłeś i obejrzałeś.
Lepiej nie bierz przykładu z takich co nie byli i od razu dali 1. Przez nich filmweb schodzi na psy.
Ja dałem aż 2 i to zdecydowanie Borusiński podwyższa średnią o aż jedną gwiazdkę. Poczucie humoru dla półmózgów ciągle w cenie... Przy tym filmie nawet Lejdis to już niezłe kino, a Listy do M to arcydzieło...