To jedyne słowo jakie przychodzi na myśl chcąc ocenic wartośc humorystyczną tego filmu. "Nieporozumienie" określające najniższa note oddaje w pełni "komediowośc" tej komedii. Gra tu jeden z moich ulubionych aktorów jakim jest Marian Dziędziel. Nawet on nie miał szan uratowac tak płytkiej fabuły która od poczatku wieje nudą. Jak usłyszałem opinie ludzi wychodzacych z seansu brzmiące "strata czasu" lub "co to bylo?" to absolutnie sie z tym zgadzam.Natomiast pracę ludzi od marketingu odpowiedzialnych za nagłośnienie tego filmu oceniam na piątke. W sumie zawsze i wszędzie chodzi o kasę. Niestety...