Maestro Adam "Łona" Zieliński przesiada się z taksówki do samochodu wziętego prawnika, ale nadal lubi przysłuchiwać się temu, co mamy do powiedzenia sobie nawzajem. Świadkując telefonicznej rozmowie mecenasa z rozsierdzonym klientem, reżyser obnaża paradoksy naszej komunikacji, która często przypomina przepełnione agresją, słowne Fame... Maestro Adam "Łona" Zieliński przesiada się z taksówki do samochodu wziętego prawnika, ale nadal lubi przysłuchiwać się temu, co mamy do powiedzenia sobie nawzajem. Świadkując telefonicznej rozmowie mecenasa z rozsierdzonym klientem, reżyser obnaża paradoksy naszej komunikacji, która często przypomina przepełnione agresją, słowne Fame MMA. Zieliński nie byłby jednak sobą, gdyby nie próbował zarazić nas przekonaniem, że odrobina pogodnego dystansu wystarczy, by zwaśnione strony mogły zgodzić się na remis, zejść z ringu i porozmawiać o kwiatach, które łagodzą obyczaje. czytaj dalej