Ciężki, brutalny film o niemej lasce "opiekującej" się obskurnym burdelem. Podawanie dziewczynom narkotyków, sprzątanie rzygowin i odchodów to dla niej chleb powszedni. Wojna bałkańska zabrała jej matkę i siostrę.
Film przypomina trochę "Bez litości" z 2010r. Jest to ponury, dość kameralny i oszczędny w dialogi obraz o zezwierzęceniu człowieka, piekle wojny, utracie człowieczeństwa i losie tzw. żywego towaru w regionie do którego swego czasu nawet diabeł nie zaglądał. Najgorsze jest to że do takiego czegoś wcale wojny nie trzeba. Obietnica pracy za granicą a potem zmuszanie do prostytucji. Kto o tym nie słyszał. Pesymistyczny film tylko dla dorosłych.