Film jest pomysłowo zrealizowany i ciekawie zrobiony, w formie dokumentu. Szczególnie dobry jest początek, bo potem trochę siada tempo. Zdecydowanie za szybko pozbyto się Kurta - najlepszej postaci filmu (Aaron Pearl). Nawet nie pokazano w jakich okolicznościach znikły kluczowe postacie. A pozostałych żywych w mało ciekawy sposób się "pozbyto". Nie wyjaśniono także, czemu dziewczynka zaczęła zachowywać się jak medium. Ale ogólnie film i tak w napięciu trzymał, a gra aktorska wbrew pozorom była wysoka - zachowywali się bardzo naturalnie. Co prawda czasem nie logicznie - przy kontakcie z obcą cywilizacją rodzina nie przestrzega żadnych zasad i w sytuacjach, gdy powinna być cisza i w ogóle to nastolatek biega z kamerą i relacjonuje. No, ale film i tak podobał mi się i oceniam na 7/10.
"gdy powinna być cisza i w ogóle to nastolatek biega z kamerą i relacjonuje." Też mnie to irytowało. Widzą jak kosmici robią eksperymenty i chowają się po krzakach a ten nastolatek drze się " ale to moja kamera" i szarpie się z bratem. Ale zgadzam się, że film trzyma w napięciu i ma świetny klimat lat 90.