Remake wypada ciut lepiej od oryginału z 1989 głównie za sprawą lepszej jakości nagrania i poza tym jest nieco bardziej rozbudowany (chociażby o wypowiedzi różnych osób). Aktorstwo chyba też stoi na lepszym poziomie, choć i tu nie brakuje głupotek jak poprzednio, ale można to usprawiedliwić nietypową/ekstremalną sytuacją.
Na minus natomiast przemawia to, że mimo iż jest to found footage, to widać przeskoki w ujęciach, mówiąc krótko jest montaż, a w oryginale całość była jednym ujęciem, co z kolei dawało poczucie autentycznego nagrania.
Ogólnie lepszy jest remake, bardziej dopracowany i lepiej się go ogląda.