Film jest naprawdę ciekawy do momentu, gdy główna bohaterka dojeżdża do domu. Później to już
masło maślane. Straszenie dla straszenia i totalne zawirowania w scenariuszu. Trudno ogląda się
rzeczy, które prowadzą do nikąd a mam wrażenie że tak jest w tym filmie. A szkoda, bo początek
doskonały, klimat filmu i niektóre momenty też całkiem niezłe. Muzyka też in plus...