Nie ma w nim nic szczegolnego. Miejscami przywiązanie twórców do schematów aż mnie przeraża. Co z tego, że zrobili ładne efekty skoro nic z nich nie wynika? Fabuła? no miejscami ma swoje plusy, ale nie ma zbyt wiele możliwości na zakończenie wiec w pewnym momencie każdy może końcówkę zgadnąć. Jak na horror mało trupów... w sumie 1.
4/10
Film całkiem całkiem, mnie się podobał. No może za wyjątkiem Dylana McDermott'a który swoją nieporadnością mnie irytował. A co do trupów to fakt powinno być więcej, liczyłem że Jess Solomon w końcowych scenach zginie no ale nie udało się:/ Trudno.
Ja tam sie cieszę, ze Jess przeżyła. Film mi się podobał, ale za straszny to on nie był.... Ja bym go raczej horrorem nie nazwała.
kaszaneczka. Ni to straszne ni to jakieś przerażające. Jedynie Stewart gra przekonująco( nie we wszystkich scenach)
typowe amerykańskie kino: jak ma się pojawić straszna twarz to puszczają jakiś dziwy głośny i wyrwany z kontekstu dźwięk i widz bardziej boi się tego dźwięku niż tej postaci.Można rzec trochę nietypowy, ale w wielu miejscach bardzo nudny.
2/10