Warto poczytać sobie na czeskich stronach z ewentualną pomocą Google Translate. Miał być najdroższy film w historii czeskiego kina, a wyszedł szwindel na 240 milionów koron (prawie 40 mln PLN). Najpierw się wycofali słowaccy koproducenci, potem Telewizja Czeska, a w końcu głównego odpowiedzialnego podali do sądu. W 2013 opublikowali trailer, który wyglądał jak z gierki FMV z lat 90., zresztą poczytajcie sobie niektóre komentarze. Ostatecznie ktoś się zlitował i zaopiekował tym projektem, ale w Czechach nikt już w niego nie wierzy, nikt nie wie, kiedy trafi do kin, ani ile kasy jeszcze pochłonie (choć tym razem już nie z kieszeni podatników). Taka trochę czeska Odsiecz wiedeńska, choć u nas na szczęście nikt sprawy nie ruszył (przynajmniej do czasu Bitwy pod Wiedniem).