Scena ukazująca pożegnanie Boo z "Kotkiem" jest jedną z najbardziej wzruszających scen w historii kina animowanego- widok dziewczynki pokazującej swojemu przyjacielowi ulubione zabawki, a później przytulającej się do niego rozczula mnie nie mniej niż najsłynniejsza scena z "Króla Lwa". Do tego jeszcze ta znakomita muzyka...
http://www.youtube.com/watch?v=a-cO2zesBNc&list=PL22F734E90DFBF5A8
Ps. Porównując to dzieło do konkurencji z DreamWorksa- "Shrek" to tylko dziesiątki odniesień do filmów, które już powstały. "Monsters, Inc" zawiera za to odniesienie do filmu, który powstał... 2 lata później- w wyżej wspomnianej scenie jedną z zabawek jest... Nemo :D
Magicy z Pixara znowu dokonali niemożliwego ;)
I za te cudowne chwile z dzieciństwa jestem im dozgonnie wdzięczny.
Kiedyś Pixar był lepszy od Dremaworksa. Teraz jest słabo. Dlatego przerzuciłem się na jego rywala. Ale dawne filmy Pixara też są extra jak nowe filmy Dremaworksa.
No tak. do dzisiaj się zastanawiam, jakim cudem tegoroczny Oscar za animację powędrował tam, gdzie powędrował...
Jeśłi dobrze pamietam to na DVD na napisach końcowych były śmieszne scenki z niby nie udanych ujęć - tego w tv nie pokazali.
W kinie też ; ) Plus pokazane było przedstawienie do którego ćwiczyli piosenkę, oczywiście jego gwiazdą był Mike ; )