Przede wszystkim po filmie nie pamięta się tylko Lino Ventury, ale także jakiego dobrali mu partnera - Patrick Dewaere okazał się niezłym, kontrastowym świrem.
Fabuła kręci się wokół relacji jakie panują w świecie polityki, kryminalnym i policyjnym, ale ma bardzo luźny klimat. Wiele komicznych i ekscytujących scen zostaje w pamięci np. oblężenie ratusza, akcja zatrzymania Portora (wypadają drobne z kieszeni), kiedy Ventura wykopuje wyznawców Shivy z komendy i kiedy przekonuję nowego komisarza, że pójdziemy na ostatnią akcje się strzelać jak na westernie- po jednej stronie ulicy my po drugiej on :D
Zaskakująco niezły, niezły film 6/10 a zakończenie to istna perełka.