Ostatnia scena daje do myślenia i jest druzgocąca, ale po obejrzeniu filmu uważam, że tak jakby
zapomniano dokończyć niektórych wątków i nie jest to takie uczucie niedosytu jakie zostawia i ma
na celu zostawianie wiele filmów. Mam takie odczucie, jakby komuś się poprostu skończył pomysł
na jakieś sensowne zakończenie niektórych wątków, szczególnie jeśli chodzi o postać
Alejandry.....