Film "Prawda o wilkach" to dobre kino familijne na niedzielne przedpołudnie, ze wzruszającą historią oraz pozbawione
scen, które dla widza mogłyby być dla niektórych widzów niekomfortowe. Sam tytuł uważam za bardzo mylący, bowiem
prawda jest tutaj bardzo jednostronna - w filmie wilk jawi się jako zwierze sympatyczne i przyjazne, a wszelkie kwestie
mogące ten obraz zaburzyć (jak choćby polowanie i zabijanie dla jedzenia) są skrzętnie przemilczane. Przyroda jako
całość jest pokazana w sposób wyidealizowany i naiwny, zwierzęta nie toczą bezwzględnej walki przeżycie, lecz wiodą
sielski żywot na łonie natury.
Jako dokładne przeciwieństwo tego filmu mogę wskazać "Grizzly Man", gdzie nie ma happy endu, a natura jest dzika i
bezwzględna - co chyba jest jednak bliższe prawdzie niż wizja przedstawiona w komentowanym filmie.