To powinna być pierwsza i zarazem ostatnia cześć. Nie podoba mi się to, że zrobiono z predatora przyjaciela człowieka.
Yautia nigdy nimi nie byli ale czasem zmuszały ich okoliczności a czasem ....człowiek był równie zdolnym i utalentowanym drapieżnikiem, co "Predator" co było godne szacunku dla istoty tak przewrażliwionej na punkcie swojego honoru ponad to Yuatia mają kodeks honorowy podle którego ..np nie zabijają ciężarnych ani nie uzbrojonych ....