"Predators" jest chyba najbliższy oryginalnemu Predatorowi i przy odrobinie dobrych chęci, można go nazwać kolejną częścią. Choć mam do niego mieszane uczucia, to wolę go bardziej od AvP.
A tak racja, zapomniałem. "Predators" można nazwać trzecią częścią, całkiem znośny film. Nie ma natomiast planów co do czwartej części.
Predators jest trzecią częścią, chociaż by dlatego, że z fabularnego punktu widzenia jest to kontynuacja. Jedna z bohaterek wspomina dokładnie wydarzenia z pierwszej części. Dlaczego Predatros nie nazywa się Predator 3? Powody mogą być trzy:
1. Jest to odwołanie się do serii Obcy, tam druga część nazywała się w oryginale po prostu Aliens.
2. Film co prawda jest kontynuacją, ale trudno ją nazwać samodzielnym produktem. Predators całymi garściami nawiązuje do jedynki, przypomina momentami reebot, nie wprowadza zbyt wiele od siebie. Twórcy mają sentyment do oryginalnego Predatora, więc darowali sobie tworzenia oficjalnej kontynuacji, która mogła by "zepsuć dobre imię serii".
3. Po prostu, poluje tam nie jeden a trzej predatorzy.