Nie mam pojęcia co robią tam,skądinąd porządni aktorzy jak Brody i Fishburne(Trejo też już w lepszych produkcjach bywał).Lubię takie klimaty ale ten film spowodował,że następnym razem poważnie się zastanowie nad filmem z gatunku "Akcja ,Sci-Fi"
Niestety muszę się zgodzić :/ Jak dla mnie beznadziejny film. W ogóle nie trzyma w napięciu, efekty jak na 2010r okropnę (chociażby porównując do filmu Transformers). Brak fabuły i za mało akcji.
ALE ZA TO NAJBARDZIEJ ROZWALIŁA MNIE KOŃCOWA PIOSENKA. Jak ktoś ma na kompie ten film to zwróćcie uwagę. Tu niby końcówka taka przygnębiająca i ni stąd ni zowąd wyskakuje radosna piosenka. Zastanawiałem się trochę co chcieli przez to ukazać ale niestety nie ogarniam tego.
Rzadko mi się zdarza takie oceny dawać ale niestety jestem zmuszony 3/10 i nie polecam :P
Ta piosenka jest cytatem z pierwszej części Predatora. Jak wiele innych momentów.
W filmie podobał mi się tylko niski głos Brody'ego czyli w sumie z filmem nie ma to za wiele wspólnego zatem w filmie nie podobało mi się w sumie nic. Szkoda tak świetnego aktora w takim filmie - tylko pierwszy Predator zasługuje na miano klasyka. Chociaż w porównaniu do np nowych 'Obcych' to i tak w sumie nieźle się prezentuje - ale to wciąż za mało.