Nawiązywanie jak to piszesz do tradycji wymusza, aby film był lepszy od poprzednich, a tak się niestety nie dzieje.
Spadają z nieba żołnierze, w tym.... morderca ze skalpelem, i Gość skazany za morderstwa z majchrem w dłoni, co myślał predator sprowadzając ich do walki, że będą z nim walczyć przy pomocy ty nożyków?
Przypominam, że nasz predator ma broń o dużej sile rażenia.
Główny bohater Adrien Brody ma wprawdzie 185cm wzrostu, niektóre źródła podają że 187, ale za to waży 72kg :D
On miałby ubić predatora? :D
Przy takiej dysproporcji udźwignąłby jedynie karabin i zapasowe magazynki, których w filmie wszyscy mieli chyba po 100, bo walili non stop, a amunicja jak była, tak pozostała :D
Rozumiem pierwszą część Predatora, gdzie silny rosły mężczyzna w tej roli Arnold odpiera ataki, dźwiga giwerę i szaleje po dżungli, tutaj jednak nic mi się nie układa jak powinno, zwierzyna zrzucona z nieba jest w połowie elitą w walkach, a w drugiej połowie amatorami.
Zresztą ja dałem ocenę 5/10, na więcej ten film nie zasługuje,

Tu nie chodziło o to, aby porwać najlepszych żołnierzy do walki z Predami, ale żeby ukarać najgorszych ludzi z ziemi, a to czy ten zły człowiek był ruskiem z minigunem czy doktorkiem-psychopatą ze skalpelem to już Predatorzy nie zwracali uwagi.

"Nawiązywanie jak to piszesz do tradycji wymusza, aby film był lepszy od poprzednich, a tak się niestety nie dzieje." - Podaj jakiś przykład..
"Spadają z nieba żołnierze, w tym.... morderca ze skalpelem, i Gość skazany za morderstwa z majchrem w dłoni, co myślał predator sprowadzając ich do walki, że będą z nim walczyć przy pomocy ty nożyków?"- Tak o wiele trafniejszym zabiegiem było by uzbrojenie dziada po zęby nauczenie go korzystania z nowych technik walki znanym tylko Predatorom i najlepiej poddanie się na srebrnej tacy...
A w co ma być uzbrojony lekarz czy morderca w PIER***** wyrzutnie rakiet!?!
W ogóle korzystasz z czegoś takiego jak szare komórki.
Idąc Twoim tropem myśliwy nie powinien polować na lisy itp. bo przecież one nie mają z nim szans a najlepiej jakby je uzbroił po zęby, w ogóle wiesz po co się poluje, albo jak polowanie wygląda... Powiedz mi kto jest z tych ludzi amatorem?? Jakbyś nie zauważył to nasz psychol doktorek nawet na obcej planecie nie spanikował i nie zdradził swojego prawdziwego ja, czekał na odpowiedni moment żeby się rozerwać(całkiem dosłownie jak się później okazało).
Predators Antala trochę słabsze od części Mc Tiernana ze względu na parę naprawdę kultowych tekstów i sam fakt, że widz wtedy jeszcze nie wiedział co atakuje dzielnych wojaków.

Dokładnie tak. Jedynki nic nie przebije, ale Predators jest filmem rewelacyjnym, jedną z najlepszych kontynuacji po latach, o ile nie najlepszą, jakie kiedykolwiek powstały.

Ludzie jako polowanie slabo sie sprawdzilo, lepiej wyglada to z Alienami w AVP. Niech zrobia film z wieksza iloscia Predatorow bo zawsze ich garstka jest (pewnie wg swiata stworzonego przez tworce czy kogos,wysylaja zawsze tam 3 osoby). Moze by tak cos na planecie nakrecic?

po za tym nakręcił ten film reżyser Kontrolerów, a film ten bardzo mnie się podobał.
Co prawda liczyłem na tego reżysera, że nowy Predator będzie świeżym spojrzeniem na historię tego legendarnego już
hollywodzkiego stwora, ale mimo wszystko się nie zawiodłem.
Po prostu wyszedł zwykły film akcji/s-f , który się przyjemnie ogląda i taki miał być.
A ci którzy nazywają go gniotem nie wiem na co liczyli, bo chyba nie na głęboką powieść w stylu
Śmierć na pięć głosów Herzoga czy Tam, gdzie rosną poziomki Bergmana

zawsze gdy czytam te sztuczne wojny na filmwebie na słowa, zastanawiam się o co chodzi tym ludziom i kim oni są, że nie potrafią
podyskutować normalnie o kinie, i wymienić się poglądami

a a co do Predators to dla porównania dwa filmy kina rozrywkowego.
Starcie tytanów i właśnie Predators.
Pierwszy z nich nie dało się oglądać kiepskie dialogii, zero klimatu, i efekty które nie dały rady przysłonić kiepskiej treści
film zamiast rozrywką był przekleństwem widza.
Natomiast Predators - oglądało się mi przyjemnie o czym już wcześniej wspomniałem.

pozdrawiam all

W Staraciu bylo wiecej jakis walk niz tutaj gdzie mozna naliczyc do 5 przez caly film. Oba filmy slabe lecz tam jest jakas akcja, tutaj dialogi rowniez mizerne, zamiast skupic sie na przetrwaniu to sobie gadaja bez sensu

ten chłam może buty czyscic Predowi 2, który prawie tak samo dobry jak 1.

PS - co to za cizia w Awatarze ?

Ten świetny film jest lepszy od Preda 2.

z czym ? z tym , że jest kiepką kalką 1 ?

Jak chcesz aby ludzie brali Cię na poważnie polecam zamieszczać uzasadnienie wypowiedzi. Na razie ta dyskusja jest jedynie pożywką dla tych którzy starają się nadal udowodnić że Predators to niesamowity film :cough:

Szukanie sensu w tym filmie i nawiązań do tradycji to jak grzebanie palcem w gównie z nadzieją na znalezienie czegoś do jedzenia, ot tyle

...cenna uwaga jak na kaprofaga przystało!

i ja dorzucę łyżkę dziegciu (uwaga, trudne słowo) na fali tego... jak to nazwałeś "taniego krytykanctwa". Predators to film naprawdę marny fabularnie i jedyne wrażenie jakie mi zostało po obejrzeniu to próba hołdu twórców dla pierwowzoru i fakt że reżyser w pas się kłaniał fanom pierwszej części, do których i ja zaliczam swą skromną osobę... a to zapożyczając sobie linie melodyczne, scenerię widowiska, a nawet dublując niektóre sceny, aż po chamskie nawiązanie do jedynego ocalałego, który oszukał Predatora przy pomocy błota... szkoda że przez to zapatrzenie zapomniał całkiem o własnym filmie. Wycieczka "drapieżców z Ziemi" po tropikalnym terenie łowieckim Predatorów, pomijając dobór tych ludzi, przypomina momentami wędrowny cyrk, którego główną atrakcją jest banda dziwolągów. Słowem kolejna nieudana próba zrobienia filmu wykorzystującego kultowego łowcę, bynajmniej nie aż tak fatalna jak AvP, jednak nie stanowiąca nic więcej ponad małą, przydrożną kapliczkę z napisem Predator.

staraj się unikać kolokwializmów, pseudo-poetyckich wstawek i pisać do rzeczy...

dobrze mamo...

Nie karmcie Trola!!! :D

...a idea Hydepark??

...zastanów się czy sam nie jesteś zbędny na tym forum??

On ewidentnie jest zbędny