he, też to w jednej scenie zauważylem, a chodzi mi o tej na skałach po wodospadzie... faktycznie podobni
Odniosłem identyczne wrażenie, a film bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, dziwi mnie skąd taka niska ocena
bo film jest po prostu średni w porównaniu z tym z 87 r. tu do tego pojawia się wiele niedorzeczności i sporo zbędnej efektowności, przez co przypomina bardziej gniota niż klasyk z 87 r.
Przesada, efekty są na stary styl i czuć tu niewiele obecności grafików komputerowych, Brody też daje radę. Skoro AvP dostaje oceny ok.5-6 gdzie nie licząc średniej 1 części reszta jest coraz gorsza to Predators to perełka.