Hm, no cóż, niestety ta część świetnej fabuły jest zwyczajnie słaba, napakowana amerykanizmem i takimi stereotypowymi zagraniami, o ile pierwsza i druga część odsłaniają takie aspekty kulturowe, religijne i obyczajowe Predatorów to ta część nie bardzo, albo nie skupia się na tym, tylko zaserwowano nam zwykłą sieczkę.
Rozumiem, że Predatorzy robią takie łapanki w celu uświetnienia swoich zabezpieczeń, broni itd. aby potem zdobywać jeszcze trudniejsze do zdobycia trofea, tak?
Skoro tak to można to było lepiej przedstawić, mam na myśli te takie zagrania bardzo w stylu współczesnych gniotów amerykańskich tj. postać którą gra Brody, jaka ona tajemnicza, silna i.. cwaniacka -.-
Jednak są predatorzy, podoba mi się ukazanie ich że tak powiem za kulisami czyli np. ten który był przywiążany do totemu, a np. nie podoba mi się ten podział na silnych, mrocznych i tych słabszych, jasnych (?), jest to strasznie stereotypowe i takie, no szczeniackie trochę.
A czekałem na takie fajnie sprawy tj. w Predator 2 ukazano czaszkę Obcego, to tutaj nie było żadnego motywu który by nawiązywał do któregoś z aspektów całego uniwersów AvP.
Cóż, zawiodłem się.