Jak w tytule. Dziwne, że nikt do tej pory nie zauważył, że jest to remake niemiecko-duńskiego horroru „205 Zimmer der Angst” (Niemcy) lub „ Kollegiet” (Dania) z 2007 roku.
Ogólnie ostatnio zauważam tendencję, że jeśli pokazuje się jakiś anglojęzyczny horror z w miarę nowatorskim pomysłem, to w 8 przypadkach na 10 jest to remake filmu z nie-anglojęzycznego kraju.