Prometeusz

Prometheus
2012
6,3 190 tys. ocen
6,3 10 1 190172
5,9 56 krytyków
Prometeusz
powrót do forum filmu Prometeusz

Innowacji na miarę wczesnych filmów Scotta nie ma, ale wtórność na takim poziomie jestem w
stanie zaakceptować, bo "Prometeusz" to wciąż bardzo dobrze zrobiony film, w którym widać rękę
mistrza i duży budżet. Zapraszam na mojego bloga, gdzie umieściłam mój wywód o
"Prometeuszu" - dlaczego nie jest taki fajny jak "Obcy" i dlaczego jego wtórność wcale nie jest taka
zła, jak niektórzy mówią,

http://chodznafilm.blogspot.com/2012/11/dobrocie-kina-sf-cz-2-prometeusz.html

użytkownik usunięty
beatlesowka19

Zapomniałaś dodać, że film został wyprodukowany w piorunującym tempie i półśrodkami, dlatego brak klimatu, grozy i emocji, nie wspominając o sterylnym aktorstwie, a to co dla wielu wydaje się głównymi zaletami filmu, jednocześnie dla innych jest największymi wadami ;)) Twój opis jest "poprawny politycznie" i z tego tytułu ma sporo braków, pomijasz choćby fakt, iż nie jest to film "dla dorosłych", ponieważ brak jest w nim "fundamentalnych elementów horroru". Film został zrealizowany stokroć gorzej niż serial przygodówka "Lost", która autentycznie "wciskała widza w fotel". To tylko pierwszy lepszy przykład, tego jak marne jest dzieło Scotta. Scenariusz podobnież, wcale nie nowatorski, bo oklepany, poruszane wątki były już w wielu filmach. Pompowanie tego filmu takimi recenzjami, (nie do końca obiektywnymi i niezależnymi), to trochę jak uznanie dla wyższości półprawdy ;)) Rozumiem, że aby wykazać "poprawność i kulturę krytyki, trzeba zachować negatywne emocje na wodzy, bowiem nie każdy potrafi w tym stanie zdobyć na szczerość, surowość, w tak inteligentny sposób, by krytyka nie wyszła jak spod ręki "amatora". Dlatego krytyk musi mieć odwagę, i umiejętność bezkolizyjnego ubierania w słowa faktów, a jak trzeba to i surowej oceny ;))

ocenił(a) film na 10

Proponuję nakręć swoją wersję Prometeusza ze swoim scenariuszem tak jak wg Ciebie powinna historia ta wyglądać. Pokarz nam swoje dzieło i porównamy z dzieem Scotta. Zobaczymy, które lepsze.

użytkownik usunięty
Azawakh

Dzięki za propozycję pracy reżysera ;)) A na serio, mając 33 lata na stworzenie ambitnego filmu, bardzo starałbym się nie zawieść fanów, w takiej formie jaka została zrealizowana nie firmowałbym filmu swoim nazwiskiem, bo to hańba, ale Scott poszedł inną drogą, drogą zysków z filmu, a nie kolejnego obiektu kultu ;)) Większa część budżetu filmu poszła na reklamę, z kolei film kategorii 18+ nie byłby dochodowy. i jednocześnie żałowano by kasy na reklamę, bo i tak nie dla każdego byłby odpowiedni ;)) Film dla wszystkich to film pospolity, niszowy, gorszej kategorii, (nie zawsze, ale w tym przypadku jednoznacznie), wydane olbrzymie pieniądze w takim przypadku to zwyczajne przeinwestowanie, (jak pranie brudnej kasy), po prostu nie widać tej fortuny 150mln na ekranie, może 15 mln to się zgodzę. Hollywood ostatnio to jakiś worek bez dna w dziedzinie wyrzucanych pieniędzy w błoto ;))

ocenił(a) film na 6

To nie jest tak, że chciałam zająć bezpieczne stanowisko - przecież w blogowaniu sama sobie jestem szefem i mogę pisać, co mi się podoba. Ja zwyczajnie mam inne zdanie o "Prometeuszu" niż Ty.
Scenariusz nie jest nowatorski i tu się zgadzam, ujęłam to pośrednio w swoim tekście. Wątki podjęte w "Prometeuszu" były już poruszane wcześniej, co nie znaczy też, że źle się to ogląda i nie można się wciągnąć (ja się wciągnęłam).
Aktorstwo sterylne? Może i sterylne, ale jak niesterylnie i wiarygodnie jednocześnie zagrać androida? Nie dbam o to, czy to celowy zabieg, czy wynik jakiś braków aktorskich, liczy się końcowy efekt, a ten oceniam na zadowalający, w przypadku Theron i Fassbendera nawet więcej niż zadowalający.
No o i te braki "fundamentalnych elementów horrorów" - może to jest sprawa już bardziej subiektywnych odczuć, bo ja tam czułam grozę. Były momenty, kiedy udzielał mi się dreszczyk emocji, na przykład wtedy, gdy bohaterowie penetrowali ciemną, tajemniczą jaskinię - nie było wiadomo, kiedy i z którego ciemnego kąta wyskoczy coś brzydkiego, a czuć było nadchodzące niebezpieczeństwo. Momenty spotkań z tymi glizdami lub później z samym alienem także były "creepy", wchodzenie czegoś takiego do ludzkiego ciała było całkiem przerażające. Wiem, że te chwyty były już tysiąc razy wykorzystywane gdzieś indziej, ale na mnie wciąż działają.
Wszystkie te elementy składają się razem na przyzwoity film, który się dobrze ogląda. Nie jest tak dobry, jakby fani Scotta chcieli, ale nie jest tez zły. Chociaż wiedziałam, że dużo osób się ze mną nie zgodzi, bo "Prometeusz" okazał się dość kontrowersyjny. Ja go kupuję :)

użytkownik usunięty
beatlesowka19

Ale kontrowersyjny przez głupstwa i błędy, czyli w negatywnym znaczeniu tego słowa, a nie dlatego, że kontrowersyjny bo odkrywczy, już uzgodniliśmy, że nic odkrywczego tam nie było ;))

ocenił(a) film na 10
beatlesowka19

Zgadzam się z Tobą w filmie jest kila lekko niesprawnych momentów jak wchodzenie przez gardło Hammerpade czy jego ucieczka z przełyku Milburna. Dość drastycznie wyglądała też scena z trupami Iżynierów. Brzydactwem był też mały trilobite. Dobra zabawa jednym słowem.