UWAGA MOZLIWE SPOJLERY
Zdziwiła mnie niezbyt wysoka ocena jak na taką produkcję. Więc zacząłem czytać forum i
już rozumiem dlaczego. Film był tak nagłośniony, że poszli na niego wszyscy. WSZYSCY
:). I fani serii o alienie, i fani tępej nawalanki i fani S/F i fani horrorów i masa ludzi
zaciągniętych do kina przez swoich znajomych. Tymczasem z aliena nie było tak wiele
natomiast wiele radości film przyniósł właśnie fanom S/F i hard S/F.
Ten film będzie bardziej podobał się wielbicielom "łowcy androidów" czy fanów
filozoficznych powieści Stanisława Lema jak "Fiasko" i innej klasycznej fantastyki
"odyseja kosmiczna 2001"
Film jak czyste S/F stawia pytania i na niektóre odpowiada. Pytanie tak stare jak sama
literatura podboju kosmosu. Skąd pochodzimy. Czy android będzie bardziej ludzki od
człowieka ;) tutaj świetne role Dawida i prawdziwie prawie "robotycznej" Vickers bez
uczuć. Trzeba przypomnieć, że to Dawid ratuje dwójkę doktorów, a Vickers załatwia
jednego naukowca miotaczem. Dalej ten sam Dawid jest gotów poświęcić człowieka dla
medycznego eksperymentu. Bardzo ciekawa postać i dobrze zagrana.
Dalej poruszona kwestia, która jest też w książkach Lema - czy jak znajdziemy obcą
cywilizację to będziemy w stanie się z nią porozumieć.
Chwała za to Ridleyowi, że to nie kolejny Alien ze schematem przychodzi grupa
naukowców, alien ich infekuje i dalsze pół filmu to krwawa jatka, a jak mało to
dorzucamy predatora(ów).
Tutaj ludzie zarzucają, że film porusza zbyt wiele wątków, że fabułą niezrozumiała. Widać,
że na płytkich filmach ostatniej dekady są wychowani.
Według mnie to słabo to wyszło.
Bo jako film o Alienie i prequel Obcego film jest przeintelektualizowany.
A jako sf w rodzaju Lema, za płytki.
Do filmów z cyklu Alien, które były horrorami sf z dosyć ambitną fabułą zbyt bardzo próbowano iść tworząc dosyc karkołomy scenariusz w stronę "ambitnego:" kina i nie wyszło to najlepiej. Film bowiem jest dosyć nonsensowny i pisze to bo przeczytaniu tego co tu ludzie piszą. Tyle tu teorii o co w tym chodziło, że stwierdzam że ten film jest kompletnie pozbawiony sensu, dlatego każdy może sobie domyślić co chce. To troche taki sen wariata, scenarzyści chyba sami po prostu nie wiedzieli co mieli na myśli i o co w tym chodzi.
Ale w sumie film mi się podobał. Jako kino rozrywkowe, jeśli go traktować w ten sposób, jest nawet nie głupi. Ale gdybym go oglądał przed komputerem to pewnie by mi się nie podobał, bo wizualnie w kinie dużo zyskuje, są ładne sceny, scenografia i efekty specjalne.
W sumie dobrze jednak twórcy zrobili, bo o Obcym powstało już sporo dość filmów i kolejny nie był by już ciekawy, więc starano się zrobić coś innego, co w sumie dobrze się ogląda i jak widac po tym forum jest o czym dyskutować, chociaż te dyskusje są moim zdaniem totalnie jałowe., Chyba że Ridley Scott nakręci kolejny film, który ukaże że to co pokazał to genialnie przemyślana filozoficzna przypowieść, która opowiada o istocie ludzkości i poruszający film o powstaniu człowieka i istnieniu Boga.
Z jednej strony fajnie mi się to oglądało, więc oceniłbym film całkiem wysoko, ale jak bym miał się zagłębiać w ten film i traktować go jak Solaris Lema to bym jednak słabo ten film musiał ocenić.
Odyseja Kosmiczna do dziś nie jest dla mnie zrozumiała, np. nie wiem co oznaczać miała ostatnia scena. I podbnie zmuszało to do jakiegoś wysiłku umysłowego i przemyśleń. Jednak Prometeusz to moim zdaniem film dużo płytszy pod tym względem, taki kolejny Star Trek bardziej.
Masz rację ale jakby przechylili to bardziej w stronę filozofii to by flaki z olejem właśnie jak w Solarisie (filmie) wyszło :). Trochę akcji też w thillerze musi być.
"Bo jako film o Alienie i prequel Obcego film jest przeintelektualizowany."
Raczej przegłupotyzowany ;)
tu masz konkretnie: http://forum.film.org.pl/Thread-Prometheus-Wra%C5%BCenia-opinie-spoilery?page=13
nie wiem co mam tam czytac, kolejna niekonczaca sie dyskusja. 15 stron jedni atakuja drudzy odpowiadaja. Daj pare przykladow a nie linki do takich neverending story
Przykłady już były podawane w conajmniej kilku tematach, chcesz to sobie sam szukaj, mam lepsze rzeczy do roboty.