Co obstawiacie? Wydanie DVD czy inny smaczek?
obsługa w kinie wczoraj była lekko poirytowana, że siedziałam do SAMEGO KOŃCA napisów (padło dyskretne pytanie "co tam k.... jeszcze jest na końcu?!") ;)
No a co jest po napisać końcowych? Ja widziałem tylko scenę narodzin Deacona ale to było chyba przed napisami po scenie odlotu Shaw i Davida.
a to:
http://1.bp.blogspot.com/-5tCdGlOBpj4/T9HaiFcyHKI/AAAAAAAACGM/6kICaMAH59M/s1600/ tumblr_m5aj9dkwau1rrn3x9o1_1280.jpg
na samym, samiutkim końcu :)
No to chyba nie zwróciłem na to uwagi. Smaczek ;) Robi to wrażenie jakby korporacja Weylanda istniała na prawdę.A może by tak w kolejnych filmach Scott użył w czołówce logo Weylanda i stworzył np markę Weyland Films. Co Wy na to? Ja jestem za!
Z całej sali Cinema City w Łodzi na wczorajszym seansie do końca siedziałam tylko ja. Ale było warto, by zobaczyć logo Weylanda na ekranie. Wrażenie, jakby ta korporacja w przyszłości miała istnieć...zresztą - strona Weylanda też robi wrażenie :)
Będzie 36 rocznica premiery serialu "Niewolnica Isaura". Może Lucélia Santos lub Rubens de Falco byli pierwszymi androidami (to by się nawet zgadzało)?