Przez gówno zwane "technologią 3D" ten film stracił już jednego potencjalnego widza, czyli
mnie. Z tego co wiem jest takich ludzi jak ja więcej.
A ja z koleni nie poszedł bym na niego gdyby nie był w 3D, to że nie wypuścili wersji 2D to błąd z ich strony bo wiem że są osoby które nie tolerują wynalazków. No cóż nic na to nie poradzimy. Pozdrawiam.
Wypuścili wersję 2D, tylko nie wszystkie kina ją posiadają. Osobiście nie poszedłbym na 3D.
Gdzie wypuscili, bo w takim Krakowie od pol roku juz nie obejrzy czlowiek 2D. W zeszlym roku bylo jedno kino w calym miescie gdzi mozna bylo uciec od 3D, teraz juz nie ma wyboru.
Obozuję za granicą. Tutaj w przypadku większości filmów jest do wyboru 2D i 3D i zazwyczaj są to seanse równoległe.
We Wrocławiu też większość filmów 3D ma swoją wersję 2D (w przypadku Prometeusza też tak jest).
To chyba pierwszy film w tym roku w Krakowie w 2D.
CCPlaza tylko puszczala 2D do konca zeszlego roku.
Byłem na 2d .Na 3d tylko do imax choć nie warto przepłacać .Niepotrzebny bajer i męczenie wzroku.
Zgadzam się w 100%. 3D w 99% filmach ma jedno zastosowanie. Po prostu drugi plan jest bardziej w głębi obrazu,a i tak 3D to tylko chwyt marketingowy bo nie oglądamy wyrenderowanych obiektów trójwymiarowych a dwa obrazy 2D nałożone na siebie przez co pierwszy plan i tak nie jest wypukły tylko jest bliżej nas(wrażenie jak by postać była wycięta z kartki przez cały czas). Niestety teraz dopisek 3D gwarantuje więcej widzów i dlatego po to twórcy sięgają. Niestety jak już wspomniałem jest tylko garstka filmów, które na to miano zasługują.
W zyciu nie bylem na 3D omijalemlukiem szeorkim ,ale tym razem poszedlem, Prometeusz mnie skusil, IMAX ma mozliwosci pokazania filmu w technologii
Ojej, potencjalny widzu, Scott przez Ciebie splajtuje hehe
Ja właśnie wróciłem z Imax`a i jeśli chodzi o stronę wizualną - świetny.
zgadzam się. przed chwilą byłem w IMAX. gdyby nie strona wizualna film by się nie obronił, bo fabuła mierna.
na szczęście obraz mnie wciskał w fotel.
IMAX to IMAX.
Chodzi mi o sieć "normalnych" kin dysponujących technologią, która pozwala na wyświetlanie filmu w 3D. Byłem jakiś czas temu na "Avengers" i od tamtego czasu powiedziałem sobie, że na film w 3D nigdy już nie pójdę.
Nie qmam - skoro u cb nie ma tego w 2D to nie obejrzysz i będziesz czekać na DVD?
Ja bym nie wytrzymał:P
Przeszukałem różne fora, sprawdziłem repertuary różnych kin i wychodzi na to, że w POZNANIU nie ma wersji 2D. Beka.
Łódź - Cinema City - oferują wersję 2D i 3D - nikt nie zmusza nikogo do wybrania znienawidzonego 3D czy przeciwnie - oczekując efektów wielowymiarowości obejrzenia produkcji w 2D. Nie bardzo widzę sens w krytykowaniu tego, że widz ma możliwość wyboru (mówię o kinach w których Prometeusz ruszył w 2 dwóch opcjach) Poza tym, może i nie jest to jeszcze technologia w pełni dopieszczona, ale efekty nie ograniczają się wyłącznie do obrazu - w 3D czujemy na fotelach wstrząsy, zawirowania statku co niewątpliwie wzbogaca odczucia estetyczne. No ale jak to my Polacy - lubimy sobie ponarzekać
Jak to nie zmusza.Niektórych filmów nie da się nie w 3d zobaczyć .Piszą że jest w 2d ale tylko dlatego że jest jeden seans na rano .Kłamią kiedy się rezerwuje przez telefon .Dwa razy miałem tak że pani zapewniała że seans jest 2d po czym okazywało się że tak nie jest .W 3d czujemy w fotelach wstrząsy.Ciekawe gdzie .Mówimy tu o normalnym kinie z pseudo 3d .Płacisz za gorszą jakość bo obraz jet ciemniejszy oraz wiele rzeczy jest nie wyraźnych a po długim seansie bolą oczy a niektórych głowa jak tu nie narzekać .Można chodzić do imax'a gdzie tych problemów tak się nie odczuwa ale to kosztuje.
bilet imax studencki 17zł, w zwykłym heliosie 20zł w piątek[weekend] w 3d chyba różnica to 1zł
nie wiem jak u ciebie u mnie większość 3d około 7 13 zł więcej.O imax nie wspomnę dla studenta 21 najtaniej ja nie jestem już studentem więc płacę jak za zboże http://kinoimax.pl/index.php?module=cinema&cid=1060
17zł to 2d -jedyne właściwe ; co do 3d to różnica 1zł względem imax - helios czyli około 23zł
Ile by to nie było to muszę przeważnie dopłacać do czegoś co nie jest potrzebne .