Czemu po "Helikopterze w ogniu" należało się tego spodziewać?
Nie jest kontynuacja serii Alien.

Chofziło mi o to,że w Helikopterze czy Robin Hoodzie postawiono głównie na efekty tak jak w przypadku Prometeusza.

Yhym. Ja się strasznie zawiodłem na filmie. Przede wszystkim myślałem, że będzie to prequel Aliena, co jest troche moją winą, gdyż nie zaczerpnąłem głębszych informacji.

Ja liczyłem na coś w stylu Alien 2 i Alien 4 i to otrzymałem.Głównie chciałem się przekonać czy mój ulubiony rezyser jest w formie i myślę,że jest.CIekawe nawiązanie i liczę na 2 część.

Moim zdaniem do Aliena 2 to nie jest wcale podobne. Sam nie wiem na co liczyłem. Chyba miałem cichą nadzieję, że Ridley zrobi tak klimatyczny film jak Alien, który obok Łowcy Androidów jest jednym z moich ulubionych filmów. Ja uważam, że Scott jest w dużo gorszej formie niż kiedyś. Do Prometeusza wkradły się głupie gafy - kiedyś by sobie na to nie pozwolił.
Muszę go sobie obejrzeć jeszcze raz, już bez przekonania, że jest to prequel Obcego. Tak czy inaczej, również liczę na kontynuację, bo jestem psychofanem tego uniwersum ;)

Alien 2 jest bardzo efekciarski i ma gorszą fabułę od 1.Alien 3 ma lepsza fabułę od 4 za to 4 jest także bardzo napełniona efektami z chyba najsłabszym scenariuszem.Prometeusz jest między 1,a 4,3,a 2 czyli w sam raz zasługuje na 8.Dla mnie Scott trzyma poziom cały czas i jest w lepszej kondycji od Spielberga itp.Robin Hood i helikopter w ogniu oraz Królestwo pokazały w jakim kierunku idzie i jak Prometeusz miej więcej będzie wyglądał.

Ach, w tym sensie, to się z Tobą zgadzam ;)
Choć dla mnie najgorsza część to 3cia, 4ta wygrywa klimatem. Lubię styl Jeuneta (najbardziej chyba uwidacznia się w Mieście zaginionych ludzi).