Prometeusz

Prometheus
2012
6,3 190 tys. ocen
6,3 10 1 190185
5,9 56 krytyków
Prometeusz
powrót do forum filmu Prometeusz

Bardzo dobry!

ocenił(a) film na 8

Haterzy się żalą że rozkminy filozoficzne były na średnim poziomie. To był Obcy! Obcego się ogląda żeby patrzeć na statki kosmiczne, potwory, rozrywane androidy i miotacze ognia! No i mamy to wszystko w tym filmie i to świetnie zrobione. Pierwszy Obcy nie miał w ogóle fabuły ale te same osoby uważają go za niedościgniony pierwowzór. Ten film świetnie pasuje do reszty filmów o Obcym. Ciekawa odmiana to to że akcja dzieje się w dzień i w wielu jasnych i czystych pomieszczeniach. Nietypowo, jak na Obcego, ale wyszło interesująco.

Dowiedzieliśmy się czegoś więcej o uniwersum Obcego. Sporo ciekawostek i zagadek dla fanów. Pozostało sporo pytań bez odpowiedzi i dobrze.

Ja też mam trochę przemyśleń. Na przykład Inżynierowie. Większość osób widzi w nich mądrą, logiczną rasę naukowców. Błąd. To rasa fanatyków, pełna mistycyzmu i duchowości. Budynek na planecie to nie jest placówka badawcza, ani wojskowa, to świątynia. Cała ich technologia jest niepraktyczna. Wnętrza statków i struktur są przesadnie "ozdobione". Wyraźnie widzimy też powiązanie obcego z jakąś formą kultu. To nie jest rasa, która może nam udzielić odpowiedzi na filozoficzne pytania. Raczej obłąkani fanatycy. Na początku widzimy jednego z Inżynierów, który dobrowolnie oddaje swoje życie by rozpocząć ewolucję na Ziemi. Ma to jednak formę jakiegoś rytuału, a nie eksperymentu naukowego. Ja ich widzę jak egipskich kapłanów. Badaczy, a jednocześnie mistyków.
Ilość słojów na statku sugeruje że swoje niezrozumiałe eksperymenty/rytuały przeprowadzają w całej galaktyce. Obcy oczywiście nadaje się na broń i miało by to sens. Ale w filmie nie ma żadnych przesłanek że rzeczywiście tak jest, albo że toczy się jakaś wojna.
Nie wiem tylko czy na początku oni tworzą życie czy akcja ma już miejsce na żyjącej Ziemi i tylko je modyfikują. Nie pamiętam czy w tym pejzażu z wodospadem była trawa albo coś takiego. Jeżeli tworzą życie to to by była dziwna nieścisłość. Zbyt olbrzymi okres czasu na takie "zabawy". Poza tym przed powstaniem życia na Ziemi nie było tlenu i nasz albinos by się udusił :P
Kompletnie niedopowiedziana jest jeszcze sprawa kontaktu Inżynierów ze starożytnymi cywilizacjami. Wszystkie symbole pochodzą z jednego źródła, a może rozwój ludzi był stale nadzorowany?
Jeszcze jedno. W filmie nie widzimy powstania Aliena. Przecież na ścianie w świątyni widnieje wizerunek przypominający znanego nam xenomorfa. Wiele wskazuje na to że nie jest to też jedyne miejsce gdzie "eksperyment" obrócił się przeciwko twórcom. Wydaje się raczej że "epidemia" ogarnęła całą rasę, a nie jedynie tą placówkę.
Ja to widzę tak że Inżynierowie pomagają obcemu ewoluować od tysięcy lat. Inicjują ewolucję na tysiącach planet. Kiedy życie się rozwinie zarażają ją obcym, który asymiluje dorobek ewolucyjny. Potem zbierają to co powstanie na wszystkich planetach, miksują, tworzą kolejny zalążek życia i tak dalej. Wtedy ich celem była ba po prostu chęć stworzenia coraz bardziej zaawansowanych istot. W końcu jednak te istoty stały się niebezpieczne dla swoich twórców. Może pierwotnie czarna maź, tysiące lat temu nie potrafiła się tak szybko adaptować, ale stała się taka po tysiącleciach pomagania jej w rozwoju.