3. - bo wiedział, że Charlie będzie współżył z Shaw

1 bo nikogo to nie obchodzi
2 bo wygladalo to na miejsce gdzie tworzy sie bron biologiczna, ktora przypadkiem wykonczyla tych ktorzy nad nia pracowali

glupie momenty wg mnie:
1 nie mamy broni ale wchodzimy do ciemnej jaskini na obcej planecie
2 niewazne ze zarazki, wirusy, obce choroby- sciagamy kaski i oddychamy:)
3 przyszedl Fifing ktory wczoraj zaginal- juz otwieramy brame :D

Pół biedy, że on sobie umarł i wrócił. Najlepsze jest to, że nikt o tym na statku nie wiedział, dopóki nie otworzyli "drzwi" :D
Żadnych czujników, kamer czy choćby "fotoplastykonu w drzwiach" jak to mawiał Balcerek w "Alternatywach".
Toż nawet ja mam w drzwiach taki "fotoplastykon" i jak do drzwi puka jakiś zombie to po prostu nie otwieram, mówiąc, żeby spróbował u sąsiada.

2. to nie ma żadnego znaczenia bo i tak nikomu nic się od tego nie stało

Wrzucamy do ogniska granat.
Bum!!!
Wrzucamy drugi, bo nikomu nic się nie stało?

to jakieś porównanie? Jeśli tak to troszkę z dupy ;/
Skoro Charliemu nic nie było to czemu oni mieli nie zdjąć kasków? I tak jak mówiłem - nie miało to na nic wpływu bo atmosfera była czysta i nikomu nic się nie stało.
Natomiast co do 1. i 3. zgadzam się w 100%

Patrząc na te wypowiedzi przestaję się dziwić, że ten film ma tylu fanów :D

ja akurat do funclubu nie należę... dla mnie to zwykły film jak każdy innymi z masą fajnych rzeczy i kilkoma niedoróbkami

@up: nie mogli wiedzieć, że atmosfera jest czysta (nieskażona patogenami), bo przecież nie mieli wzorca powietrza. Żeby wykryć zarazki, trzeba mieć je sklasyfikowane w skanerach. A na obcej planecie mogły być inne patogeny niż w Układzie Słonecznym.

Co było głupie/nieprzemyślane wg mnie. Resztę da się wytłumaczyć albo przymknąć na to oko, bo jeszcze nie wyszedł żadnej sf, w którym całość, od A do Z, byłaby logiczna.

1. Głowa i tułów Davida na magnez - jedno i drugie nie lata po pokładzie toczącego się "rogala". Ponadto czemu znów android traci głowę, tak samo jak w pierwszym i drugim Alienie? Inżynier nie mógł go wziąć dla przykładu przez kolano i przełamać na pół? Po co znów ta głowa osobno. Byłoby przynajmniej ciekawie w scenie przenoszenia Davida przez Shaw.
2. Operacja Shaw.
Akurat nie chodzi mi o fakt, że biegała po niej, bo przecież widać wyraźnie, że co chwilę sobie coś wstrzykuje, co najwidoczniej powstrzymuje ból i krwotok. W grze Quake4 było coś podobnego, gdy jednemu z bohaterów obcinali kończyny na żywca, chcąc wstawić mu protezy żołnierza-cyborga. Też coś mu wstrzyknęli, że gościu się nie wykrwawił. Na naszą obecną wiedzę medyczną takie rzeczy są nierealne, nie wiadomo jednak, co wymyśli się za 100 lat. Wracając do operacji. W tych czasach otwieranie ciała powinno przejść do lamusa, a zabiegi powinny być wykonywane nanotechnologią (wstrzykiwane nanity i te sprawy). Byłoby to bardziej realne: nanity rozpuszczają/rozdrabniają płód, który jest następnie wydalany przez macicę jak krwawienie miesięczne. Shaw może więc swobodnie chodzić, a i alien w pewnej chwili cudownie ożyje w śmietniku. Taka tam alternatywa.
3. Zachowanie się geologa czyli nagle dostaje olśnienia i postanawia, spanikowany, odłączyć się od grupy. Bez powodu. No powiedzcie, jesteście na obcej planecie, wchodzicie w skład grupy badawczej, widzicie martwe od 2000 tysięcy lat ciało obcego i nagle chcecie uciekać? Geolog to pół biedy, ale dlaczego biolog nie interesuje się tak niesłychanym znaleziskiem? Gdyby dziś odkryto prawdziwe ciała obcych w UFO, naukowcy by się o nie chyba pozabijali.
4. Spacer bez broni.
5. Charlie -zombie.
6. Czemu nie gonią Shaw, jak wybiegła z gabinetu medycznego.

Resztę da się wytłumaczyć.

A odpowiadając na pytania z pierwszego posta:

2. Wiedziała na logikę. Otrzymała już sporo wskazówek, by wysnuć takie wnioski.
3. Jest kilka wersji:
- Dave testował nanoczerń, chcąc sprawdzić jej działanie. Potem mogłaby się przydać szukającemu nieśmiertelności dziadkowi. Przeczy jednak temu fakt, że cała załoga mogła się pozarażać i umrzeć. Chyba że z Davidem było jak z Ashem z Aliena: miał zdobyć obiekt biologiczny bez względu na koszty
- Charlie obraził Davida i ten się zemścił (jestem najbardziej za tą wersją)
- David był zazdrosny o Shaw.

Sądzę, że to nie ma nic wspólnego ze współżyciem Charliego z Shaw. Raz, że David ją lubił, więc czemu miałby ją ewentualnie zabijać, jakby się zaraziła, dwa: nie mógł przecież wiedzieć, że bezpłodna kobieta zajdzie w ciążę

1. tak, to jest ciekawe :D ale zawsze można przyjąć że przypadkowo znalazły się w mniej więcej tych samych miejscach, ale prawdopodobieństwo... jest jak 1 do 100000000 :D
2. no racja, ale wiesz nie byłoby "super hiper obrzydliwej sceny" :D ale też uważam że ta operacja w tych czasach powinna być nowocześniejsza
3. nie mam kontrargumentów ... zgadzam się z tobą
4. też dziwne i głupie
5. Charlie nie był zombi tylko fifield czy jak mu tam
6. tak, to sie zgadza z moim punktem 1

Miales scene david - charlie, zapytal co by zrobil dla nauki, wiedzy

charlie odpowiedzial ze wszystko... po prostu uczynil z niego materiał doswiadczalny,

rzeczywiście, teraz popatrzyłem na ten moment i jak mu odpowiedział to David złowieszczo się na niego patrzył... Dzięki, to dobra interpretacja i być może najlepsza

Tak ja to zrozumiałam :)