hmm... Ja w podstawówce z kolegami oglądaliśmy "Obcego", "Predatory", "Robocopa", czy "Pamięć absolutną". "Prometeusz" bywa drastyczny, ale na pewno nie tak jak tamte klasyki. Chyba nieco drastyczniejszy od AvP.

czy jest dużo krwi ? flaków? [chcę się upewnić ] a jeśli będzie to po prostu zakryje mu oczy :)
Pozdrawiam.

...:::[SPOILERY]:::...
Na pewno nie ma obdartego ze skóry ciała jak w "Predatorze". Jest znana z trailerów scena ochlapania hełmu kwasem i jego zapadania się na twarz bohatera (nic drastyczniejszego niż w zwiastunie), złamanie zamknięte ręki, dwa razy obca forma życia wsuwa do ust postaci jakąś podłużną część ciała (co najmniej raz to się może jednoznacznie skojarzyć), android zostaje rozerwany na pół, są ze dwa ciosy siekierą na plecy (bez większego rozlewu krwi) i scena aborcji - maszyna rozcina brzuch, który potem zszywa zatrzaskami (nie widać jednak flaków, ani też krew nie wypływa - jak na operację bardzo sterylna scena) oraz jedno krwawe rozdarcie brzucha obcej formy życia z wyjściem z niej potworka. Jest jeszcze spalenie człowieka i widoczne w zwiastunie oglądanie oka w którym coś się rusza.
...:::[SPOILER OFF]:::...

Lista długa, ale w porównaniu do tych o których wcześniej wspomniałem nie zrobi chyba większego wrażenia. Sceny ataków kojarzących się ze stosunkiem oralnym są może odrobinę sugestywniejsze niż w "Gatunku".

Nie mówię tak, nie mówię nie. Ja te wszystkie filmy oglądałem w podstawówce po kilka razy i bardzo je lubiłem, choć i koszmary się po nich zdarzały.

Pozdrawiam.

dziękuje za tak dokładne streszczenie scen ,,nie najciekawszych ''
Pozdrawiam

Jest jeszcze scena rozwalania głowy o podłogę, jedna z bardziej krwawych o której kolega zapomniał. Ja mimo wszystko bym tego filmu 11 latkowi nie puszczał, bo po pierwsze - nie zrozumie go, po drugie intensywność akcji i sposób reżyserii w tym filmie był tak mocne, że ja miejscami miałem problem z oglądaniem tego filmu bo był dla mnie odrażający, wręcz odpychał niektórymi scenami, bardziej niż jakakolwiek część Aliena czy Predatora.

Nie bardzo. Film jest mocno pesymistyczny, dość brutalny i zwyczajnie brzydki. W warstwie logiki dominuje chaos, w warstwie wizualnej czernie i spora dawka brutalnej przemocy, ocierającej się o ekstremalne sado-maso (scena z kosmitą i wielkim facehuggerem).

Naprawdę, ciężko my wymyślić jakąś korzyść dla dziecka w tym wieku z obejrzenia tego filmu.

,,ciężko mi wymyślić jakąś korzyść dla dziecka w tym wieku z obejrzenia tego filmu.'' korzyści to ja od początku nie widziałem ale się tak uparł

Wszystko zależy od wrażliwości syna. Znam ośmiolatka i siedmiolatka, którzy oglądają ze starszymi filmy typu "Resident Evil" czy "Istota" i są nimi zachwycone. Widzą tam tylko mutanty i efekty specjalne. Strachu zero.

W "Prometeuszu" przez pierwsze 60% filmu nic się dzieje, jeśli chodzi o "krew i flaki" - jest chodzenie po statku i jaskini oraz rozmowy. Potem są ledwo cztery brutalne scenki, bardzo krótkie. W filmie dominują jednak ciemne, ponure kolory. Brak tam zwierząt czy zieleni, jakiej pełno w "Avatarze".

Imo lepiej jednak poczekać na DVD, by można było film wyłączyć, jakby co.

Puścić Resident Evil siedmiolatkowi!!!!!!!!!!!!Trzeba być skończonym idiotą.

Niektórzy rodzice pilnują, co ich dzieci oglądają. Inni sobie najzwyczajniej zlewają. Wiele współczesnych dzieciaków podchodzi jednak inaczej do przemocy w filmach/bajkach, niż miało to miejsce w czasach PRLu, gdy puszczano bajki o sadzeniu kwiatków i karmieniu ptaków. Kumpeli z góry rodzice zabronili oglądać bajki z Polonii1, bo uważali, że są ogłupiające. Teraz przemoc jest w większości bajek, także swobodnie dostępna w Internecie. Mentalność i wrażliwość małolatów są więc inne. Komu jednak naprawdę zależy na prawidłowym kształtowaniu psychiki dziecka, a nie jej zwichrowaniu głupotami, powinien pilnować kategorii wiekowych filmów. Także dowiadywać się, o czym dana bajka, film czy animacja są. Bo potem mamy oburzonych rodziców, że na takim "Romanie Barbarzyńcy klną i latają po zamku z widocznym penisem.

Teraz zdecydowanie z sensem...i w pewnej opozycji do własnych, wcześniejszych poglądów:"Wszystko zależy od wrażliwości syna. Znam ośmiolatka i siedmiolatka, którzy oglądają ze starszymi filmy typu "Resident Evil" czy "Istota" i są nimi zachwycone. Widzą tam tylko mutanty i efekty specjalne. Strachu zero. "
Jestem przeciwnikiem przyzwolenia na samowychowywanie się siedmiolatka bo jest czymś zachwycony ,czy się nie boi.

po prostu powiem że film jest od +18 i że musiałbym pierwszy go obejrzeć [poczekam kilka miesięcy i kupię na dvd]

Myślę, że oszczędzisz synowi złych snów :) Pesymizm tego filmu jest dość sugestywny i osobiście czułem się przygnębiony wychodząc z kina. Bohaterowie się szamoczą, przegrywają i giną, bez żadnej pozytywnej pointy. 11 lat to chyba za młody wiek na takie smętki.

Fakt. W "Obcym", "Predatorze", czy nawet w "Czymś" był twardy przeciwnik i bohater który mu stawiał opór. W "Prometeuszu" czegoś takiego nie ma. Jest bardziej pesymistyczny

11 lat to na ten film zdecydowania za mało, choć z drugiej strony Obcy 2 oglądałem w kinie w wieku chyba 12 lat, gdy dostęp do filmów był zerowy a hitami telewizyjnymi były westerny lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Miałem problem spać pierwszej nocy, ale do dziś dzień film pozostał dla mnie kultowy ;)

Każdy wychowuje swoje dziecko jak chce, to Ty bierzesz za nie odpowiedzialność. Film ma oficjalnie rating R (czyli dozwolony od 17 lat), więc powinno Ci to coś sugerować.

właśnie nie wiedziałem o co chodzi z tym ratingiem jakby nie mogli napisać po prostu +17

Jeśli interesują go pytania o duszę oraz dylematy moralne - jak głęboka jest nasza wiara i co czyni nas ludźmi? - to tak.
BTW - twórcy na pewno podali informację od ilu lat jest film.

Ciężko powiedzieć, to zależy od psychiki dziecka, chodź ja bym go chyba zabrał, przecież samobójstwa po filmie nie popełni.

Nie jest to film dla 11latka.Sceny, które dorosłego widza nie przerażają a wręcz śmieszą poprzez swoją karykaturalność, dla dziecka mogą być przerażające.Weź też pod uwagę fakt, że doradzają ci wspólne wyjście do kina z dzieckiem,zachwyceni tym filmem gówniarze.Ich kompetencja jest dość mocno ograniczona)

hm... Jeśli wyjście doradzaliby gówniarze to właśnie ich kompetencja byłaby bardzo wysoka - byliby w podobnym wieku i wiedzieliby czy to ich rusza, czy nie. Starsi mogą tylko gdybać.

Uwaga o karykaturalności bardzo trafna.

Gówniarz w wieku 15-16 lat nie jest w stanie ocenić szkodliwości jakie niesie obejrzenie scen z filmu dla psychiki dziecka 11-sto letniego.Gdyby zapytać mojego syna też by twierdził że GTA czy CoD to gry stworzone dla niego...a najzdrowszy obiad to snickers z lodami popity colą.

Dziwne - ja raczej mówiłem, że to najlepsze i najfajniejsze gry (znaczy nie wiem co to CoD, ale w GTA w podstawówce każdy grał) a nie najwartościowsze, a baton z lodami i colą to danie najsmaczniejsze, a nie najzdrowsze.

Myślałem, że pisząc o gówniarzu masz na myśli przedział 13-14.

absolutnie odradzam pokazywanie tego filmu dziecku 11-letniemu. Jak chce oglądać efekty to może obejrzeć Transformersów, Avegnersów czy Spidermana. Chociaż nie orientuje się dla jakiej kategorii wiekowej są te filmy.
W Prometeuszu jest dużo obrzydliwych scen (szczególnie na koniec), a początek filmu może zrazić dziecko dłużyzną. Poza tym 11-latek może zupełnie nie zrozumieć fabuły filmu. Z tego co tu czytałam sporo dorosłych widzów miało problemy ze zrozumieniem ;D
nie jestem matką, ale nie zabrałabym na ten film dziecka.

W kinach dopuszczony od 15 roku życia. Tak więc odpowiedź jest prosta.