W moim odbiorze to najinteligentniejsza postać z całej załogi. Pozornie korzy się, jest uprzejma i pomocna, ale dokładnie wie, co robi, gdy jest zostawiona samej sobie. Także uważam, że jest w filmie najlepsza. P. bez Davida byłby jałowy.
:) Mój własny domysł - znał języki, czytał te wszystkie inskrypcje, wiedział co zagraża ziemi, nie chciał do tego dopuścić i dlatego chciał "zgładzić" tą ekspedycję, ale to tylko mój własny domysł jak wspomniałem wcześniej ;)
Można nawet zaryzykować stwierdzeniem, że David jest najlepszym androidem w serii Obcy. Jedynym jego konkurentem może być Bioshop, ale wizualnie raczej wymięka (za bardzo wygląda jak człowiek, za mało sztuczny).
Z drugiej strony Bishop był już po nim, czyli pewnie technika też się posunęła do przodu i dlatego nie miał już tego "cyborgowego zacięcia" ale zgadzam się - jego postać jest tu najbardziej kluczowa i faktycznie odegrana wspaniale ;)
pewnym kluczem do zrozumienia postaci Davida jest oglądnięcie Lawrence'a z Arabii, a właściwie zrozumienie tytułowego bohatera, a potem samego filmu i przesłania (film dla odważnych, czas to 3 godz i 50 min) potem można "rozkminiać" David'a jak i część Prometeusza.
Ja zwróciłem uwagę na ten film uwagę oglądając chyba za 3 razem Prometeusza i myślę sobie, że coś musi być w tym filmie... przerobiłem kultowy film z '62 roku i zupełnie jakbym oglądał tam Davida! on się do tego stopnia wzorował na bohaterze z filmu, że ma się wrażenie że to te same postacie. Zresztą nie będę się rozpusywał i zdradzał wam przyjemności, kto chce to sam do tego dojdzie... już po paru minutach filmu można zauważyć pewną liczbę identycznych kwestii w jednym jak i w drugim filmie.
Pozdrawiam.