Gdyby podejść do filmu krytycznie, nie biorąc pod uwagi legendy Obcego, "Prometeusz" nie
zdobyłby zapewne takiej popularności.
Trochę przeszkadzało mi:
- Android "nazista"
- Jacek murzyn
- niepotrzebne moim zdaniem "choroby" załogi
Według mnie film byłby lepszy, gdyby uniknięto pewnego zamieszania wśród załogi.
Jednak jako fanowi "Obcego" oglądało mi się go z przyjemnością. Zaspokoił głód kolejnych
części. Rewelacja.