Oglądając ten film im bliżej końca odnosiłem wrażenie że autor scenariusza próbuje tak poprowadzić akcję by finalnie były podstawy do nakręcenia Prometeusza 2 - co zostało osiągnięte.
Daniken powinien być happy - sprzedawalność jego książek znowu wzrośnie.
Jako film - obejrzeć można ale też wielkich ekscesów emocjonalno-estetycznych nie będzie po tym. Solidna produkcja ale to już wszystko był.