Szumnie zapowiadana wersja "Director's Cut" zdecydowanie rozczarowuje. Dodanie kilku nieistotnych dla fabuły i znaczenia filmu scen, oraz takież wycięcie kilku innych nie zmienia odbioru filmu. W zaistniałej sytuacji należy uznać "Prometheus - Director's Cut" za dość interesujący element kampanii reklamującej długo wyczekiwanego zestawu z " cyklu Alien " na Blue Ray. I to wszystko. Dziękujmy za taką reklamę. Nie co dzień możemy gościć na ekranach kin filmy wielkie. Identyczna historia była z "Alien - 8 pasażer Nostromo", z tą różnicą, że Prometheus jest tylko "cyrkiem kuglarzy" i pozostanie w cieniu klasyka z lat 70-tych ;))
Co ty chrzanisz, przecież żadnej wersji reżyserskiej nie ma i nie bedzie. Wyczekiwany alien na blu-ray ? wszystkie alieny już są dawno dostepne.
Yeti weź się obudź ze snu zimowego, poza tym nie znasz się na marketingu, w myśl zasady "Sprzedajmy to raz jeszcze i jeszcze raz" ;)) Ile to już razy, co ? Jest, ale nie zmontowana jeszcze, zmontują te kawałki przy wydaniu prometheus 2, i znów czeba będzie kupować, bo jakże by nie skoro będzie to director cut ? Chciałbym być takim optymistą jak ty, w podejściu do interesów ;)) Poza tym myśl jak czytasz, bo nie umiesz prostych wniosków wyciągać ;))
Sam Scott powiedzial że nie bedzie, kapisz lordpośmiewisko, nie bedzie. Zmontowana wersja jest już połączona w sieci, obudz sie yeti, znawca marketingu haha, napisz coś jeszcze pośmiejemy się.