Naszpikowany efektami film który miał byc prequelem Obcy 8 pasaże.......a wydaje sie
początkiem zupełnie nowej serii która można powiedziec zawiodła mnie w 100 % nie ma w
niej obcego choc wydawało sie inaczej elementami poprostu smieszny { zszywki wbijane
po operacji} bardzo dużo efektów surrealistyczny brak klimatu i oczywiście na koniec pozytyw
zdjęcia....
O ile mi wiadomo, to nie miał być prequel Obcego... Są jakieś nawiązania, ale to jest zupełnie inny film.
Obejrzyj jeszcze raz 8 pasażera a potem jeszcze raz Prometeusza nie zwracając tak uwagi na absurdy to poczujesz klimat.
Pierwsze pół filmu to obietnica tego, czym mógł być, gdyby Scott nie poszedł na łatwiznę. Drugie - to uświadamianie nam, dlaczego nie mógł, bo nakręcił film bez scenariusza, którego uratować nie mogli nawet świetni aktorzy. Od miesięcy 20th Century Fox zapowiadało „Prometeusza” jako arcydzieło dekady, wydarzenie roku. Co dostaliśmy w zamian? Wielkie Nic odziane w 150 mln dolarów.
Bo to jest zupełnie inny film i JEST to zaczęcie zupełnie nowej serii! Oczywiście nawiązania do głównego nurtu są oczywiste i jasno widoczne
naszpikowany? Dziwne bo zamiast CGI robili wielkie drogie dekoracje a animacje ograniczali do minimum (chwała im za to) więc "troszkę" się mylisz.
Jasne, mam pistolet tapicerski na zszywki, którego użyto w prometheus, kiedyś kupie i na "gwoździe" po takiej operacji delikwent musiałby poddać się intensywnej terapii chirurgicznej tradycyjną metodą, tzn. zszywania go na maszynie krawieckiej hehe. Czego to pseudo znawcy nie wymyślą, jednego nie można im zarzucić - poczucia humoru ; P