buahahah no rzeczywiście
"For all intents and purposes this is very loosely a prequel, very."
zrozumiałeś to zdanie w ogóle ? czy tylko 2 wyrazy "is" i "prequel"
leże i wyje
Dokładnie, o to zdanie mi chodziło.Widze, ze lubisz strzelać sobie w stope i z angielskim jesteś na bakier.Zanim cię oświece powiedz co według ciebie powiedział w tym zdaniu reżyser?
że jest to bardzo BARDZO luźny 'prequel' zatem nie było intencją reżysera kręcenie prequela stricte powiązanego z Alienem
kapiszi czy jeszcze nie?
No wreszcie...Alleluja. Już myślałem, że głową ściany nie przebije, ale jednak okazało się, że nie jesteś aż takim betonem jak sądziłem..
Tak jest - jest to bardzo luźny, ale jednak prequel..PREQUEL. Wszystko w tym temacie.
no własnie, biedy Ridley że użył tego durnego wyrazu i teraz trzeba prowadzić takie jałowe dyskusje
skoro jest bardzo luźny to znaczy ze są tam nawiązania do sagi ale NIE ma powiązania z treścią Aliena
i nie moze skoro rzecz dzieje sie zupełnie gdzie indziej, dociera ?
ten "prequel" moze nam tylko wyjasnic nieco w jaki sposób INNY statek 'inzynierów' mogł znalezc sie na LV426
ale skoro nadal twierdzisz ze to jawny prequel Aliena to powiedz mi detektywie
jakie były dalsze losy tej wg ciebie 'królowej'
rozumiem ze poszła sobie do statku, przygotowała ładownie, złozyła jaja w równych rządkach, właczyła nad nimi ochronne pole które reagowało na zbliżenie sie ofiary a potem poszła gdzieś do kąta pospać?
a tak jeszcze przy okazji, nie wiem czy pamiętasz ale chyba nie że w Alienie znaleziono skamieniałego inzyniera w swoim fotelu nawigacyjnym (czy jakkolwiek to nazwac)
w Prometeuszu jedyny inzynier który żył, zginął na końcu w kapsule ratunkowej z prometeusza
więc kogo się pytam znaleziono pozniej w tym fotelu?
proponuję zebys jeszcze raz obejrzał sobie dokładnie oba filmy i zakonczył ten popis ignorancji na FW
Ty kompletnie nie znasz definicji słowa prequel, także to Ty tutaj świecisz ignorancją. Wydarzenia nie musza być ze soba ściśle powiązane, wystarczy, że wyjasniają tło wydarzeń lub niektóre wątki.W Prometeuszu mamy między innymi wyjaśnione własnie kim była skamieniała tajemnicza istota w fotelu nawigacyjnym z Aliena (space jockey nie żaden inżynier, nie podoba mi się to tłumaczenie).Także to juz wystarczy żeby nazwac ten film prequelem, jak słusznie zrobił to Ridley.
http://en.wikipedia.org/wiki/Prequel
ok, widzę że czytanie ze zrozumieniem nie jest twoją mocną stroną
"Prequel – poprzednik, nawiązanie do jakiegoś utworu (zwykle popularnego filmu), opowiadające o wydarzeniach WCZEŚNIEJSZYCH niż opisane w pierwowzorze."
na jakiej podstawie twierdzisz ze Prometeusz dzieje się wczesniej niż Alien ?
jeżeli obcy w Prometeuszu byli 'martwi ok ok 5 tysięcy lat" a ten z Aliena od paru MILIONÓW
to juz wystarczy żeby nie nazywać tego prequelem
poza tym osobiście uważam (pomijając definicje z wikipedii) ze prequelem należy nazywać filmy bezpośrednio powiązane z treścia poprzedniego (vide Paranormal Acitivity 2, 3 czy niedawny prequel-remake The Thing)
jeżeli film tylko luźno nawiązuje pewnymi wątkami do poprzednika to należałoby nadać mu inny termin aby nie mylić widza
jaki - tego już nie wiem, może ktoś kiedyś wymyśli
na jakiej podstawie twierdzisz ze Prometeusz dzieje się wczesniej niż Alien ?
Przeciez masz jak byk napisane w Prometeuszu Date: December 21, 2093
Akcja Alien to o ile się nie myle rok 2122 lub później
Widze,że Ty masz własną definicje pojęcia prequel, pewnie dlatego stąd ta niezgodna w tym temacie, ale jak ktoś wymyśla swoje prywatne, przeinaczając istniejące określenia to tak bywa ;)
i reasumując...
do Prometeusza najlepiej pasuje termin 'wersja alternatywna' ponieważ szkielet fabularny i oś filmu są identyczne jak w Alien
szkielet filmu czyli - odebraliśmy jakiś sygnał / znależliśmy jakieś znaki, lecimy w kosmos spodziewając się spotkac jakies istoty intelignentne które jednak okazują się zupełnie niesympatyczne, mamy androida który również jest ogólnie niesympatyczny i ma 'własne' (korporacji) plany odnośnie obcego, zaczyna sie walka załogi o życie a na koniec zostaje bohaterska pani Ripley / Shaw
oś filmu - czyli space jockey i jego statek
i tak należy do niego podchodzić
Zagadnienia w wikipedi zwykle opisywane są w taki sposób aby ludzie jak Ty rozumieli ich znaczenie. Obie definicje mówią o tym samym lecz przez bycie zarówno fanboyem aliena i niezbyt zadowolonym z Prometeusza widzem twoja umiejętność logicznego myślenia została jakby to powiedzieć dość mocno przyćmiona.
Film może być prequelem "Aliena" nie ma tutaj zbytnich sprzeczności a wydarzenia dzieją się przed wydarzeniami z "Aliena". Twórca mówiąc o lekkim prequelu miał na myśli zapewne częściowo wyjaśnia pochodzenie rasy. Nikt nie mówi że wszystkie alieny się wzięły od tego jednego. Rasa Inżynierów istniała grubo przed nami wiec nie widzę przeciwwskazań że w okresie ich istnienia nie utrzymali pod kontrolą biotechnologi którą zarządzali. Nawet jeżeli reżyser wycofał się z stwierdzenia iż produkcja jest prequelem to co to zmienia w niej samej. Film ma dalej ten sam przekaz i prezentuje powstanie rasy. Rasa jest właściwościami niesamowicie zgodna.
Nie tylko wyglądem a również krwią w postaci kwasu. Świat produkcji jest zgodny ze światem prezentowanym w alienie.
Reżyser się nie wycofał z twierdzenia,że jest to prequel, po prostu cybermac i kilku innych "anglistów" opacznie zrozumieli jego słowa.
Jednak daje do zrozumienia, że prequelu po tym filmie nie ma co oczekiwać.
"For all intents and purposes this is very loosely a prequel, very."
Wiesz dlaczego pojawiło się to drugie "very" na końcu?
Akurat ja znam angielski i dobrze rozumiem przekaz reżysera, aTy.. no cóż..wyżej już pisałem..
Ja wiem, że Ty znasz angielski, przynajmniej tak założyłem. Więc w jakim celu mnie o tym informujesz? Dowartościować się chcesz? Nie masz się czym chwalić, znajomość angielskiego w tych czasach to norma.
P.S.
Polski też znasz, jednak znać język, a umieć czytać ze zrozumieniem to dwie różne rzeczy.
Nie żadne dowartościowywanie się, tylko pytałeś sie o czy wiem o czym mowa w tamtym zdaniu, więc Ci odpowiedziałem.Tak wiem, ponieważ znam angielski.Proste i logiczne,więc nie wiem po co jakieś dziwne i nie potrzebne docinki.
Nadal nie łapiesz, dam Ci do przeczytania podręcznik C++, który jest napisany w języku polskim. Czy to oznacza, że zrozumiesz o co w nim chodzi? Nie, do tego jest potrzebna pewna wiedza oraz inteligencja. Tobie znajomość angielskiego nie wystarczyła, aby zrozumieć przekaz RS'a, próbuje on ludziom uzmysłowić, aby nie nastawiali się na prequel. Robi to oczywiście w dyplomatyczny sposób, żeby zbytnio nie szokować widzów.
gdzie ty tam widzisz,że on mówi, aby nie nastawiali się na prequel? LoL
nie rozumiesz prostego zdania w języku angielskim, także ucz się, na to nigdy nie jest za późno.
Wytłumaczę Ci stosując dalej programistyczne analogie:
Pokaże Ci kod źródłowy prostego kalkulatora. Jako, że angielski znasz, będziesz w stanie przeczytać wszystkie zawarte w nim słówka, a nawet zdania. Jednak, w życiu się nie domyślisz, że chodzi tutaj o kalkulator. Dla Ciebie będą to tylko wyrazy które potrafisz przeczytać.
Podobnie jest w przypadku wypowiedzi RS'a, przeczytałeś bo ANGIELSKI ZNASZ (napisałem z dużych aby wszyscy widzieli), jednak nie wyłapałeś tego co było zawarte między wierszami, wynikało z kontekstu.
Człowieku nie ośmieszaj się z jakimiś debilnymi przykładami z kalkulatorem.Wystarczyło żebyś napisał, że według Ciebie czytam bez zrozumienia, bez takich idiotycznych przykładów.Nie jestem przedszkolakiem, żeby mi tak tłumaczyć. Problem w tym, że w tym wypadku to Ty masz problem ze zrozumieniem, ponieważ widzisz przekaz, którego zwyczajnie tam nie ma.
Ale się oburzyłeś, zupełnie jak przedszkolak ;)
Jak czegoś nie widzisz, to nie znaczy, że tego tam nie ma.
1."For all intents and purposes this is a prequel."
2."For all intents and purposes this is loosely a prequel."
3."For all intents and purposes this is very loosely a prequel."
4."For all intents and purposes this is very loosely a prequel, very."
Widzisz różnicę w przekazie wynikającym ze zdań 1-4?
Poważnie się oburzyłem? Dobrze, że powiedziałeś, bo nie zauważyłem ;)
ok, dla Ciebie czarne jest białe, a białe czarne.spoko, niech Ci będzie..tyle z mojej strony
Cytat nr.1
"Tobie znajomość angielskiego nie wystarczyła, aby zrozumieć przekaz RS'a, próbuje on ludziom uzmysłowić, aby nie nastawiali się na prequel."
Cytat nr.2
"Wystarczyło żebyś napisał, że według Ciebie czytam bez zrozumienia, bez takich idiotycznych przykładów."
Napisałem, tylko nie zrozumiałeś, bo czytasz bez zrozumienia.
aha...
mam tylko nadzieję ze twoją inteligencję określa nie tylko wyuczenie sie paru definicji z wikipedii
potrzebne jest jeszcze logiczne myślenie i zdrowy rozsądek
Nie odróżniasz Marku prequelu od filmu osadzonego w tym samym uniwersum. Zresztą nawet nie oczekuję, że kiedykolwiek to zrozumiesz. W końcu jesteś Marekgdapl.
To nie jest prequel!!!!!!
Ile razy można wam to tłumaczyć TĘPAKI że to NIE PREQUEL!!!! Aliena ku....a no, no ile!?
Dobra napiszę to po raz setny jak w innych wątkach już to robiłem.
Prometeusz nie jest żadnym prequelem, jest filmem znajdującym się w tym samym uniwersum.
Oba filmy łączą wspólne rasy ,świat, czas(różnica 31 lat do alien 1) ale nie powiązania fabularne.
Deacon z koncówki Prometeusza nie ma nic wspólnego z alienami z filmu ósmy pasażer nostromo.
To inny rodzaj gatunkowy, inaczej powstał, inna siatka rozwoju.
Skąd pomysł że na delerikcie z Alien1 jakaś królowa złożyła jaja? Te jaja były tam umieszczone w ładowni przez Sj jako ładunek broni biologicznej, miały nawet system inkubacyjny żeby były bezpieczne(mgiełka z filmu). Poza tym te jajka, ten Sj i statek były dużo starsze od czasu akcji w prometeuszu, miliony lat starsze.
Zrozumcie, ten deacon na końcu prometeusza to tylko smaczek dla fanów żeby się cieszyli i nie ma wspólnej siatki rozwoju z xenomorphami z serii alien.
Sprawa wygląda następująco: Prometeusz nie jest prequelem z prostego powodu - zakończenie filmu jest otwarte. Nie wiadomo co się stało z dr Shaw. Poleciała drugim statkiem w poszukiwaniu planety "inżynierów" ale nie do końca była zdrowa. Infekcja w jej ciele mogła rozwijać się powoli i po dotarciu do celu mogło mieć to fatalne skutki dla ewentualnie odnalezionej cywilizacji. Jak widać w pierwszej części serii Alien, na mostku siedzi Space Jockey z dziurą w brzuchu, nie mogło się to stać na planecie z Prometeusza gdyż ostatni z żyjących inżynierów został zabity.
myślę że nie potrafisz ruszyć wyobraźnią, czarna substancja potrafi niszczyć organizmy żywe ale też je przeobrażać na swój sposób dodatkowo ewoluując, jak będzie druga część to pewnie dopiero skojarzysz o co biega bo teraz to same marudzenie wszędzie tylko,
dobry film mroczny ma klimat
Film zapowiadał się mrocznie. Ujęcia z Islandii, sceneria idealna. Byłam pełna dobrych nadziei. Niestety właśnie w miarę oglądania wszystko zdechło. Masa niepotrzebnych wątków i scen. Coś jakby przestało się kleić. I przestało być mrocznie.hm...
A moim zdaniem to żaden prequel. Jest to oddzielny film po obejrzeniu którego można wnioskować, że może powstać kolejna część, a przy okazji reżyser pokazał początki obcego. Aczkolwiek sposób w jaki się narodził (choć mogę się mylić - fan ze mnie nijaki).
Po jakimś czasie od premiery i obejrzeniu po raz kolejny, dziś już też nie uważam, że musiał być to koniecznie prequel.