Mało brakowało a odpuściłbym sobie ten film, głównie przez opinie na forach które zniechęcały
do obejrzenia go. Tymczasem okazuje się że ku mojemu zaskoczeniu film naprawdę daje
rade. Nie jestem super wielkim fanem uniwersum obcego ale oglądałem wszystkie jego
części, dwie pierwsze uważam za filmy genialne.
Dla mnie "Prometeusz" w żadnym stopniu nie kłóci się ani nie profanuje serii. Fabuła jest
ciekawa i spójna a niektóre sceny mrożą krew w żyłach. Oczywiście jest kilka rzeczy w
scenariuszu które można było rozegrać lepiej, jak choćby zbytną naiwność bohaterów do
otaczającego ich obcego świata czy kilka błędów typowo logicznych. Jedak mi te nie
dopatrzenia nie przesłaniają ogólnej jakości intrygi. Gra aktorów oscyluje w granicach normy
czyli nie ma się do czego przyczepić ale nie jest to też coś wybitnego, choć Michael Fassbender
niewątpliwie zasługuje na wyróżnienie. Strona audiowizualna prezentuje się znakomicie.
Muzyka dodaje klimatu a zdjęcia i efekty specjalne zaskakują i rozpieszczają oko.
Ogólnie nie jest to może arcydzieło ale na pewno film jak najbardziej wart obejrzenia. Ja już
czekam na kontynuację.