Od ostatniego seansu X części Obcego minęło ze 3-4 lata. Powiem kilka zdań oceniając ten
film bez nawiązań do Obcego. Klimat jest utrzymany na wysokim poziomie, trochę obcej
technologii, trochę ludzkiej i ta szarość i ciemność, która jest praktycznie od rozpoczęcia
wyprawy do Statku Inżynierów. Noomi jak i Michael grają świetnie, lecz Charlize no nie
popisała się. Niektóre Akcje jak np. ewakuacja do Prometeusza (przed Burzą) jest tak
szybko poprowadzona że nawet nie wiedziałem kto kogo ratuje. Jest jeszcze wiele
niejasności jak np. Noomi odkryła starca na statku, a już wszyscy bohaterowie o tym
wiedzą, lub jak można zostawić 2 badaczy, wiedząc że jest tam jakaś forma życia w misji za
1 bilion $. Trochę to dziwne. Za te wszystkie wady te -2 punkt. :) To tyle ode mnie, od razu
mówię że nie znam się na Obcych i tego typu sprawach związanym z tym uniwersum, oprócz
tego iż wiem jak Obcy powstał :D

off-top: Dwójka to aż się prosi o nakręcenie.