...lub farmaceuta

Nie obraź się ale wokół pukla mi lata twoje naiwne stwierdzenie że jak film wywołał burzę to jest dobry.
Trzeba być prostym kretynem aby tak pozycjonować filmy)))))))))))))))
Zresztą wywołał taką burzę że ma rank 6,4 i miejsce 3542...podbite przez liczbę oceniających))))))))

Aleś się napocił pisząc te "górnolotne" brednie. Film niósł wielkie oczekiwania, po długiej przerwie w cyklu Aliens. Spodziewaliśmy się emocji i klimatu, po takim reżyserze, niestety, zatrudnił 17 niedoświadczonych aktorów, plus speców od seriali. Noomi Rapace może była dobra w Millenium, ale tam grała "bez emocjonalną", niewzruszoną twardzielkę. W tym była dobra. Emocje ukazywane w jej wykonaniu w Prometheus, są bardzo dalekie od szczerości, talentu i zaangażowania jakie prezentuje np. Sigourney Weaver, czy Winona Ryder. Jeśli więc uważasz, że kompetencje i talenty nic nie znaczą, to w przypadku choroby udaj się do weterynarza i poproś o uśpienie ;P

wydaje ci się, że jak błyśniesz znajomością kilku filmów to awansujesz na krytyka filmowego. Z ciebie krytyk filmowy jak z Wałęsy mędrzec Europy.

Wasze durne krytykowanie podparte pseudoargumentami zasługuje wyłącznie na nieznaczny uśmiech politowania.

Po pierwsze, skoro każdy głupiec może bredzić że film zawiódł jego oczekiwania - proszę bardzo, zrób lepszy.

Po drugie, jeśli nie podobała ci się gra Noomi, trzeba było wystartować do kastingu, może przyjęliby transwestytę i objawiłbyś wszystkim swój wybitny talent aktorski.

Po trzecie, nikt cię na siłę do kina nie ciągnął, a bilet kosztuje 20zł - tyle wydajesz na prezerwatywy i wódkę, bo 150zł na studentkę, która być może da ci więcej emocji niż gra Noomi, z pewnością przekroczy twój budżet rozrywki na cały miesiąc.

Fani Aliena popisali się znaczenie ciekawszą wyobraźnią wpuszczając do netu fejkowe scenariusze własnego autorstwa jeszcze na długo przed premierą. Ich wersje BIŁY na głowę żenujący, płytki kicz Lindelofa. Ja też napiszę lepszy scenariusz, jak mi załatwisz kontrakt z hollywoodzką wytwórnią.

To teraz już wiem czym się wyróżniają "pseudo-realiści", uderzająco nierealnym podejściem do życia, znam prawdziwych realistów, ale to twoje przeciwieństwa, mentalnie tak inni, jak podobieństwo "bushmena do informatyka"

"każdy głupiec może bredzić"... i tutaj nie mylisz się.
Osiągnąłeś nawet mistrzostwo)))))))))

Jedyny...tylko dlaczego realista a nie idiota.
Coś kolego sobie bez powodu cukrujesz.
I ten wybór który zostawiasz widzom:
albo mają wyć z zachwytu...albo milczeć.W najgorszym wypadku sami robić filmy.
Żeś durny to jasne...ale tak po ludzku zidiocieć do końca?))))))))))))))))))))))))))

Ocena jest taka, bo fani aliena (których wypowiada tu się ponad połowa) chcieli genezy aliena, albo masę alienów na pokładzie i wielką rzeźnię. A że tego nie otrzymali, to dają niskie oceny, narzekając jedynie na dziury w fabule, jakby film nie miał żadnych innych składowych.
Mnie z kolei bardzo odpowiadał ten powiew świeżości (np. czarna maź czy poświęcenie siebie, by stworzyć życie).

Po czym wnosisz ,że to właśnie niespełnienie oczekiwań to główna przyczyna niskiej oceny? Owszem - zapewne przyczyniło się to także w jakimś stopniu do takiej, a nie innej oceny, ale przecież oceniamy przez pryzmat swoich doświadczeń i oczekiwań - nieprawdaż? A kto pompował balonik "z napisem oczekiwania" (i nie chodzi tu tylko o oczekiwania odnośnie obcego, ale o oczekiwania ogólnie - że będzie to świetny film)?

Po raz kolejny próbuje się wmówić, że widzowie, którym się Prometeusz nie podobał, na siłę próbują znajdować argumenty przeciwko filmowi. Ja (a z tego co zauważyłem też i inni którym się film nie podobał) nie narzekamy na scenariusz, bo film nie spełnił naszych oczekiwań - narzekamy na niego, bo poziom absurdu i żenady przekroczył w naszym mniemaniu dopuszczalny poziom - a gdy tak się dzieje inne elementy nie mają po prostu znaczenia. Jeśli Tobie to nie przeszkadza - to OK, ja jak widzę coś takiego to jestem po prostu zniesmaczony.

I jeszcze jedno - jakoś w jedynce Obcego nie było "masy alienów na pokładzie i wielkiej rzeźni" a fanom się podobał (być może nawet bardziej niż dwójka).

Uważam, że to za sprawą mentalności. Także był to sugestywny powiew nowości (się zrymowało). Lecz tylko to. Ostatnio jak oglądałam aliena 1, wcale mnie nie zachwycił. I absolutnie nie zwracałam uwagi na efekty specjalne, bo to przecież film z końca lat 70. Z wszystkich części o alienie tę uważam za najsłabszą (nie licząc AvP, które powstały imo niepotrzebnie). Niestraszne, niewyważone sceny, przeplatane z niepotrzebnymi, nielogiczne, niepobudzające wyobraźni. Ale to oczywiście moje zdanie. Cieszę się, że innym ten film się spodobał.

Rozumiem po części zawód fanów aliena przy Prometeuszu. Też bym czuła zawód, gdybym nastawiła się na oglądanie kosmicznego mordercy, a otrzymała wazony z mazią. Tyle że ja na nic się nie nastawiałam, poza filmem sf, którego akcja dzieje się w kosmosie.

Taki "Kac Wawa" ma na teraz 1718 tematów/dyskusji, czyli całkiem sporo. Wiecej niż niejedna ambitna produkcja. Czy to automatycznie oznacza, że jest dobrym, interesującym filmem? Bo wywołał "poruszenie" na forach? Chyba nie:) Znaczna część tematów i dyskusji wokół "Prometeusza" polega na nabijaniu się z błędów tego filmu albo na próbach łatania dziur w scenariuszu. I w jednym i w drugim wypadku internauci mają mnóstwo zabawy/roboty. Czy to znaczy, że film jest rewelacyjny? Chyba nie:)

Film bardzo dobry. Mocna 8 moim zdaniem. Prosze na mnie nie krzyczeć, ale dla mnie lepszy od wszystkich czesci Obcego...

Wiesz co? Masz niski iloraz inteligencji! Film wywołał taką burzę, ponieważ bazował na SŁAWIE Obcego i dlatego wzbudził ogromne nadzieje na całym świecie. Ten film miał być WYDARZENIEM na skalę Obcego 1,2, a okazał się dla wielu zawiedzionych po prostu oszustwem, tandetą i kiczem. Już sam trailer wprowadzał w błąd sugerując całkowicie odmienny klimat filmu. Nie było by tych 2 tys tematów, gdyby film nie podpierał się na renomą Obcego - przeszedł by bez echa, bo jest denny, głupi i nudny oprócz ładnych efektów i scenografii.

"Prometeusz" jak dla mnie jest alternatywną (w stosunku do cyklu AvP) genezą powstania Xsenomorfów i chyba dużo lepiej trafioną. Odnośników do "Alien" i "Aliens" jest wystarczająco dużo (od statku gigantów, korporację Weylanda, poprzez samego Prometeusza, który wewnątrz mocno przypominał Nostromo, do wylęgu protoplastusia xenomorfa). A ze jest dla niektórych zbyt ciężki do zrozumienia, no cóż...
Nie wiem gdzie jest ten kicz i tandeta, bo gra aktorska całkiem niezła, scenografia wręcz bajeczna, zdjęcia Darka Wolskiego, jak zwykle u niego - rewelacyjne, grafika też na bardzo dobrym poziomie.
W jakimś wcześniejszym poście wyczytałem, że ktoś ocenił film na 1, bo Xenomorfy nie biegały jak w "Aliens". To jest dopiero dojrzałe kryterium oceny filmu....
Dla mnie, całkiem mocne 9.

" A ze jest dla niektórych zbyt ciężki do zrozumienia, no cóż..." - jesteś kolejną osobą, która zarzuca niezrozumienie filmu widzom, którym się on nie podobał. A więc napisz proszę czego to niby niektórzy nie zrozumieli?

"Nie wiem gdzie jest ten kicz i tandeta, bo gra aktorska całkiem niezła, scenografia wręcz bajeczna, zdjęcia Darka Wolskiego, jak zwykle u niego - rewelacyjne, grafika też na bardzo dobrym poziomie." - w scenariuszu, który jest dla mnie kręgosłupem filmu. Jak dla mnie gra aktorska poza Fassbenderem mocno przeciętna, a nawet irytująca (postać Shaw)

"W jakimś wcześniejszym poście wyczytałem, że ktoś ocenił film na 1, bo Xenomorfy nie biegały jak w "Aliens" " - po pierwsze wskaż ten post proszę, bo to co napisałeś pachnie mi czymś wyrwanym z kontekstu. Po drugie nawet jeśli coś takiego ktoś napisał - to co - nie ma do tego prawa (choćby innym wydawałoby się to mocno dziwne)? Może z jego pkt widzenia akurat to było najważniejsze? Poza tym ile takich opinii widziałeś? I ma być to argument niby za czym?

Nie znajdę Ci teraz tego konkretnego posta o który się pytasz, bo nie bardzo chce mi się przebijać przez ponad 2000 postów, ale jak trochę popatrzysz o czym ludzie piszą, to sam zauważysz ile jest wpisów z negatywną oceną właśnie dla tego że brak Obcego:
http://www.filmweb.pl/film/Prometeusz-2012-523230/discussion/Prometheus+no+c%C3% B3z+kolejny+gniot,1940265
zresztą, zobacz na wpis poniżej :-)
Co do kiczu i tandety, co masz do zarzucenia scenariuszowi? Jak dla mnie jest dosyć spójny i logiczny, owszem, jest parę nie wyjaśnionych wątków, może w dwójce je rozwiną.
Co do gry aktorskiej, Noomi Rapace, która Cię tak irytuje, ma na filmwebie notę 8,2 :-)
Natomiast jeżeli chodzi o niezrozumienie... Podam Ci przykład niejakiego "schiza" :"Scenariusz: 1/10 [o co chodzi? bóg? smierc? robot?]"
http://www.filmweb.pl/film/Prometeusz-2012-523230/discussion/Podsumowanie+Promet eusza+z+naciskiem+na+KLIMAT,1940266
ewentualnie :
http://www.filmweb.pl/film/Prometeusz-2012-523230/discussion/To+kt%C3%B3ra+posta %C4%87+w+filmie+lub+w%C4%85tek+fabu%C5%82y+nawi%C4%85zuje+do+mitologicznej+posta ci+tytu%C5%82owego+Prometeusza,1940217
Jest więcej tego typu pytań i wypowiedzi, ale jak nadmieniłem na początku, nie bardzo mi się chce przekopywać przez ponad 2000 postów.... Zresztą, łatwo sprawdzić, popatrz na osoby które bardzo nisko oceniły film i poczytaj ich wypowiedzi.
Pozdrawiam.

dokładnie...pod koniec filmu przed napisami końcowymi zobaczyłem obcego wtf?, praktycznie ten film nie miał nic wspólnego z ósmym pasażerem nostromo i obcymi Gigera a na to liczyłem...

Czyli film był zły bo liczyłeś na kolejny Obcy VS Predator.

A ja na nic nie liczyłem...poza reżyserem.I nadal zły i głupi że łzy ze śmiechu ciekną)Coś do dodania.Może napisz dlaczego 10/10 z serduszkiem.Argument że dobre zdjęcia i efekty też przyjmuję))))))))))))

Bo mi sie podobał. Moze spróbujesz mi udowodnić że nie miałem racji?

1) Napisz proszę za co konkretnie Ci się podobał Prometeusz
2) Racji w czym?

liczyłem na dobry horror sf z udziałem obcych tj.ósmy pasażer nostromo, a prawda jest taka, że film był pokroju właśnie produkcji alien vs predator...

W "Alien vs predator" nie było obcych?

Klaszcze ci na stojąco, powolne owacje, brawa... laur debila masz w kieszeni! ;)

To błysnąłeś jak gówno w gnojówce.

O taaakkk))))))))))))

Wcześniej mareczku pisałeś o "lizaniu się po jajkach", innym zarzucasz a sam się w tym lubujesz? Co więcej, nikt tutaj w tej dziedzinie ciebie nie przebije. W końcu jesteś pieseczek mareczek.