Ja uważam ewolucję za najrozsądniejszą opcję, ale czy za pośrednictwem obcych to już
wątpię.
A wy jak myślicie?
Jedno i drugie. Myślę, że Danninken ma sporo racji w tym co pisze i jestem w stanie w to uwierzyć bardziej niż w katolickiego Boga, którym okazać się może gość z innej planety albo innego wymiaru ale to wszystko dywagacje filozoficzne na zasadzie co było pierwsze kura czy jajko i pozostawmy je filozofom. My zajmijmy się Prometeuszem bo takie dywagacje w sumie do niczego nie prowadzą.
dlaczego do niczego nie prowadzą? Od tego jest forum, żeby przedstawiać swoje punkty widzenia na różne sprawy. "Zająć się Prometeuszem"? Do premiery filmu w Polsce mamy jeszcze naprawdę dużooooo czasu i na pewno lepiej trochę "pofilozofować" niż po raz setny oglądać ten sam trailer :D
Ridley w wywiadzie (zaraz linka znajdę) powiedział że brał teorie i zapożyczenia od jakiegoś znanego pisaża
Ja Panowie niestety nie mam tak silnej woli na czekanie na Prometeusza w polskim kinie. Ściągnę średniej jakości film z napisami. A co do pierwszego pytania to uważam także że ktoś grzebał w naszym DNA i nie możemy być sami we wszechświecie. Sporo racji ma tu Dänikenem (Nawet "Prometeusz" Scotta zainspirowany jest Dänikenem).
Daniken chyba nie wspominal ze ktos w naszym dna grzebal tylko ze "starozytni astronauci " pomogli nam w rozwoju budownictwo itp ale juz niepamietam . na zalukaj masz caly dokument w 4 czesciach o starozytnych kosmitach nie moge wkleic linka tutaj wiec jak cie ciekawi taki temat to wejdz na zalukaj wpisz starozytni kosmici i ci znajdzie
Jak wspomniano Deniken ...w swych pracach podkreśla ...rolę przybyszy w kwestii religijnospołeczno etycznej i budowniczej niema wzmianek o manipulacji w genach za to hipoteza że obcy stoją w całości za stworzeniem człowieka;)
Prawdopodobnie.. eksperyment ...a może wola ..albo poszukiwanie /dążenie do dzieła idealnego;)Kiedyś ociec miał całą ...masę "Denikenów" i ja je czytałem ..ale cóż pewnego dnia coś mu odbiło i uznał te książki za "szatańskie" i wszystko spalił w cholerę ;)a szkoda w opowiadaniu "Kamień św Berlitza" w jednym z tomów Deniken napisał opowiadanie w którym grupa ludzi przeżyła apokalipsę atomową tylko dlatego że była na górskiej wycieczce i utknęła w złomie górskim później opowiadanie przenosi się w przyszłość gdzie ludzie żyją kilku tysiącznej grupie w małej górskiej koloni gdzie jeszcze da się siać ..pomagają im obcy którzy przybyli na początku i " na końcu " naszej cywilizacji ;) między inny mi zaopatrują w ziarna i zwierzynę ...i pomagają odbudować ludzki świat opowiadanie bardzo fajne surowe realistyczne pokazujące że bez tej pomocy wszystko było dostatecznie mocno zniszczone by łudzić się jakąś odbudową i gdyby nie ich ingerencja ..ludzkość by wyginęła ;) Kamieniem był Kalkulator firmy "Berlitz" który przetrwał apokalipsę i był traktowany przez prymitywny odrodzony gatunek ludzki jak magiczny artefakt ;) Pozdrawiam.
Zgadzam się z tobą. Jego książki są naprawdę wciągające szczególnie ,,Wspomnienia z przyszłości". Myślę, że nie są to bajeczki, lecz właśnie tak to mogło wyglądać w przeszłości. Jest tyle nieuzasadnionych i niewyjaśnionych rzeczy, które dają do myślenia. Jest masa dowodów na to, że pozaziemskie istoty odwiedzały i ingerowały w życie ludzkości w przeszłości.
Ja odrzucam kreacjonizm. Albo jesteśmy wynikiem ewolucji zapoczątkowanej przez Boga, albo jesteśmy stworzeni przez kosmitów w co też wg mnie ingerował Bóg... Praktycznie każdy naukowy pogląd można pogodzić z Bogiem i Biblia żadnej z teorii naukowych nie zaprzecza... A dowodem na istnienie Boga jest dla mnie teoria wielkiego wybuchy. Nigdy nie zrozumiem Stephena Howkinga który twierdzi że Bóg w cale nie był potrzebny do powstania wszechświata. Przecież musiała być jakaś siła twórcza która dała początek istnieniu... nic samo z siebie się nie bierze...
Chyba że... życie jest jedną wielką iluzją, snem, a jedynym sposobem by się obudzić jest śmierć. Skoro śniąc wydaje wam sie że sen to rzeczywistość to czy mamy podstawy by twierdzić że rzeczywistość jest na prawdę prawdziwa?
Gdybyś czytał Biblię, Koran i Torę, wiedziałbyś, że Bóg nigdy nie wykonał żadnej,nawet najmniejszej czynności poza stworzeniem świata, a wszelką jego wolę wypełniali później aniołowie, od palenia miast, po zapłodnienie Maryji dziewicy i wywoływanie potopów. Nie był też zdolny do komunikacji z ludźmi o ograniczonej percepcji więc wykorzystywał posłańców, którzy potrafili go zrozumieć,tak samo jak ludzi. Tak więc zapewne i w stworzeniu człowieka mieli swój udział, a jako, że są oni tam samo jak demony, synonimem bóstw w religiach politeistycznych, tytanów i innych stworów o których opowiada też Prometeusz, to masz już odpowiedź.
Każdy inaczej określa "Boga" - dla niektórych jest to osoba wszechmocna, wszechwiedząca i jedna tylko w trzech osobach, dla innych to jeden osobnik z rodziny kosmitów którzy kiedyś stworzyli bądź manipulowali w naszym DNA (patrz "Starożytni kosmici"), no ale też są tacy że nie wierzą ani w Boga i kosmitów ale że świat powstał nicośći i z próżni(?).
Ale z tego wszystkiego czy jest dobre walczyć, gnębić i zabijać w imię "Boga"?
Proponuję przeczytać "NAJWIĘKSZE KŁAMSTWA I MISTYFIKACJE W DZIEJACH KOŚCIOŁA – Lesław Żukowski" Fajna ksązka. I nie chcę tu nawracać nikogo na Ateizm lub na wiarę w inne bóstwa. Proponuję tylko zgłębić treść książki i odpowiedzieć na pytanie: Kim jest dla nas BóG. Miłej lektury:)
Spamujecie, był już niżej wątek "Space Jockey a Anunaki" czy jakoś tak, dotyczył tego samego i miał z 15 stron.
Prawda o proszę jesteś ateistą :] ? Nie wiedziałem ja jestem wierzący tyle że ja pojmuję Boga po swojemu a nie w ciasny dogmatyczny kościelny sposób ;). Pozdrawiam ;)
Mam już te 25 lat i przez cały okres życia doszłem do wniosku że powinno się samemu wyrobić zdanie na najważniejsze pytania.
Wiem, że nic nie wiem. Nie można zakładać, że nasz punkt widzenia na wyższe byty jest słuszniejszy względem innych, tutaj panowie posądzajac osoby o innych poglądach jako mniej bystre, z bystrości zapędzamy się w pychę i ignorancję. Ps: Odświeżyłem temat o Anunaki, piszmy tam.
O to i mądre i dojrzałe słowa mój ciut młodszy przyjacielu ..ostatnio pracuje nad ..kumpelą ale uparła się być lemingiem ..cóż ...ale to tak boli jak ktoś okazuje się być niegodnym zaufania i powierzanych nadziei na wyrost ...boli jak uj ;):P
Leming taki co wsuwa papkę z dwóch stron ...nieważne czy tvnoską czy rydzykowską czy innszą i nie potrafi działać ..dochodzić do własnych przemyśleń samodzielnie tylko powtarza ..np po ojcu czy po matce bo przesiąka ideologią domu ..to smutne ja np w wielu aspektach zgadzam się z ojcem a w wielu się różnimy ....szkoda że nie każdy tak ma ...a już w szczególności gdy przedstawiasz nie zbite dowody oparte o prawa fizyki a ktoś ci pier od rzeczy że nie bo nie ...strasznie nie znoszę takiej argumentacji ...
Skoro samorzutne powstanie istot rozumnych jest niemożliwe i potrzeba do tego obcych to w takim razie kto stworzył obcych :)