W zasadzie nie napisze niczego czego inteligentni ludzie już by nie zauważyli.. każdy już się rozpisał na temat tego jaki, i dlaczego aż taki, to gniot, ale nie mogłam się powstrzymać by nie wykrzyczeć z radości ALLELUJA! kiedy ocena poszła o 0,1 oczka w dół, oby tak dalej!
Coś ci się pomyliło dziewczynko, inteligentnym ludziom ten film się podoba. Krytykują go debile, idioci, ignoranci, kłamcy, hipokryci, gimbusy i plebs.
Tak, a Ty jesteś jak rozumiem reprezentantem tego zacnego "inteligentnego" grona? ;D Nie mam więcej pytań :D
Ludzie, naprawdę nie macie innych powodów do wybuchów radości, tylko spadek/wzrost oceny jakiegoś filmu na Filmwebie????:-D :-D - A co to, ten portal to jakaś filmowa wyrocznia????;-D - Strasznie smutno musi Wam być, że takich głupotek potrzebujecie do poprawienia sobie samopoczucia... :-D...
Jest mi właśnie PRZEwesoło i każdy powód do radości dobry, inne też celebruję ale dziękuję za troskę ;D To mi nie poprawiło samopoczucia, to mnie po prostu bardzo rozradowało :D
Większość tych "inteligentnych" ludzi o których piszesz, nie jest w stanie odróżnić prequelu, od alternatywnej wersji dziejącej się w tym samym uniwersum. Argumenty najczęściej sprowadzają się do opinii. Niektóre osobniki nie wiedzą nawet co to jest "fakt".
Tak więc nie wiem o jakich inteligentnych ludziach tutaj piszesz. Były może z trzy osoby, które było stać na konstruktywną krytykę, i Ty się do nich nie zaliczasz ;)
Ale ja nawet nie wystosowałam tu swojej krytyki żebyś mnie po niej mógł oceniać, mnie czy może moją inteligencję ;) Ja oceniam film jako całość, kontekst (obojętnie czy kontekst praquela czy autonomiczna opowieść) to tylko jedna z wielu rzeczy które składają się na moją ocenę.. ja nie szłam na praquel.. szłam na dobry film ( taki chu**:D ).. i jako widz którego twórcy filmu chcieli zwyczajnie ojebać z kasy mam prawo do wyrażenia buntu przeciw takiemu postępowaniu, właśnie taką oceną :)
"Ale ja nawet nie wystosowałam tu swojej krytyki żebyś mnie po niej mógł oceniać, mnie czy może moją inteligencję ;)"
Twojej inteligencji nie oceniam, jednak Twoja prowokacyjna wypowiedź, przypominająca twory gimnazjalnych "krytyków" daje ku temu pewne podstawy. Możliwe, że Ci się nie chciało popisywać własnym intelektem, ale możliwe także jest, że nie ma czym się popisywać.
No to trafiłaś na miszcza intelektu)))
Ten to nawet rozpozna u ciebie prowokacje na poziomie gimnazjum.
Aby zaraz potem, z charakterystycznym wdziękiem prymitywa, pod pretekstem własnej wydumanej diagnozy co do przyczyn twojego postu po twoim intelekcie pojeździć.
Gieroj jakich mało))))))))))))))
Marku, nie nudzi Ci się tak podpinać pod wypowiedzi innych i szczekać. Przecież i tak nikt nie odpowiada na Twoje posty. Wszyscy wiedzą, że taki piesek jak Ty co-najwyżej nogawkę może poszarpać. Jak ktoś machnie nogą to zaraz zwiejesz.
A może masz usilną potrzebę aby ktoś przyznał Ci rację? Wyszukujesz osoby z podobną opinią i Twojej i cieszysz michę, że ktoś "poklepie Cię po tyłeczku".
Marku jeszcze jedno, nie zrozumiałeś, ja nic nie diagnozuję, zakładam tylko pewne możliwości.
Jeśli oglądałaś Obcego I-IV, to dobrze wiedziałaś, czego się spodziewać, że, oględnie mówiąc, będzie grupa ludzi na statku/planecie, którzy będą mieli problem z potworem/potworami:-D; na końcu przeżyje jedna, najsilniejsza, kobieta, plus ewentualnie ci, których ona uratuje;-D... A niedorzeczności to są w każdym filmie... :-D... Więc to nie twórcy Cię na kasę naciagnęli, tylko Ty wyobrażałaś sobie nie widomo co, chociaż nie miałaś do tego najmniejszych podstaw...
Ale wobec tego coś słabo z tą Twoją celebracją tych 'innych', skoro tak radują Cię punktacje filmów na FW, gdzie wiadomo, że fani czy antyfani danego filmu nieraz specjalnie dają '10' czy '1', tylko po to, żeby 'dokopać' tym drugim... I gdzie tu obiektywna ocena, dająca w miarę prawdziwy obraz jakości danego 'obrazu'????:-D - Cieszyć się z tego, że parę małolatów dało 'na złość' skrajne oceny????
Ależ Kotko...ty wciąż nie rozumiesz.Ja na ten przykład nie uważam tego filmu za słaby.
Uważam go za coś wyjątkowo obłudnego.
Za bezmyślną szmirę przebraną w płaszczyk dzieła przez co poniektórych uważanego za filozoficzne i milowe.
I stąd mój sprzeciw i obecność tutaj.
A filmik ostatnio leci niczym Małysz na rozbiegu)))))
A co tutaj jest nie do rozumienia???? - Ja na ten przykład nie uważam tego filmu;-) za filozoficzne i milowe dzieło, tylko za udaną i ładną wizualnie rozrywkę w pochmurny weekend i to wszystko... I nie zauważyłam, żeby tu znowu tak non-stop o tej rzekomej 'głębi' 'Prometeusza' rozprawiano... Raczej główne tematy to wałkowane po raz tysięczny któryś tam 'dotykanie kobry' i 'Vickers pod rogalikiem', tak jakby poprzednie 'Alieny' wolne od tego typu scen były...
Idąc Twoim tokiem myślenia, to Obcy I-IV też są obłudną, bezmyślną szmirą, bo przecież wszystkie są 100% komiksami, tyle tylko, że Ripley fikuśnego stroju superbohaterki nie nosi i część pierwszą doprawiono trochę horrorem a trzecią
dywagacjami religijno-filozoficznymi...
Jak dla mnie film po prostu słaby, wrzucone miliony w efekty, ale liczne niespójności i niedoścignięcia robią z tego filmu zwykły horror klasy B i tyle, żaden dobry SF film to to nie jest, dla mnie stary film "Event horizon" z 97 był o niebo lepszy i bardziej trzymał w napięciu, mógłbym sie jeszcze rozpisywać ale z gustami każdy wie jak jest i niech tak zostanie. Tylko jedno na zakończenie, załoga statku leci na drugi koniec wszechświata szukać nie wiadomo czego, a ich statek nie jest nawet uzbrojony tylko po to by kapitan mógł zginać w epickim wybuchu poświęcając siebie by ratować ludzkość przed inwazją Obcych...