Jestem fanem filmów serii "Obcy" i Ridleya Scotta i spodziewałem się naprawdę dobrego filmu. Liczyłem na takie emocje jak przy większopści dzieł Scotta chociazby wspomniany Obcy, Gladiator, Helikopter w ogniu. A tu okazało się że to kupa bzdur. Film dobrze nakręcony ale fabuła żenada. Lubię s-f i często z zaangażowaniem śledzę fabuły które niejeden "normalny" uznałby za naiwne, nierelane i bzdurne. Ale to co Scott wyczynia w tym filmie rozwaliło mnie. Fabua niedopracowana, naciągana, brak logiki, bzdura za bzdurą.Wiele możliwości do interepretacji własnej widza lecz dochodzi się do jeszcze gorszych wniosków niż podczas seansu. Ale warto pójść żeby wyrobić sobie własne zdanie ;)